~Witam :D
Po wyjściu Taehyunga i Lucasa Jin wraca do Namjoona, który siedzi przy stole. Jin zasiada obok mężczyzny, mogąc dostrzec jego zmartwienie. — Czym się martwisz? — pyta zmieszany.
— Tym, co zrobiliśmy. Chcę dobrze dla Taehyunga, ale nie wiem, czy takie zabawy w swatkę załatwią sprawę — wyznaje szczerze, a Seokjin wzdycha ciężko, gdzie przenosi wzrok na dzwoniący telefon. Chłopak chwyta za urządzenie, odbierając połączenie wideo z Jiminem.
— I jak poszło? — pyta Park.
— Pojechali razem. Reszta jest już w rękach Taehyunga. Jednak przyleci z nim na ślub — odpowiada Jin.
— Super. Nie chcę, żeby był sam — mówi, jak czuje. — Poza tym rozmawialiście z nim o Miseoku? — pyta.
— Em... Zapomnieliśmy o tym — Seokjin drapie się nieporadnie po karku, zapominając nawiązać rozmowę do tak poważnej sytuacji. — Będziemy lecieć razem do Meksyku, więc będzie okazja z nim o tym porozmawiać — dodaje, chcąc uspokoić zmartwionego Jimina.
— No dobrze. A Taehyung jest skłonny do nowej relacji, czy nie bardzo? — pyta.
— Wydaje mi się, że jest. Jednak nie wiem, czy Lucas pomoże Taehyungowi zapomnieć o miłości do Criminal Moona, czy tylko znajdzie w nim chwilowe pocieszenie — mówi wprost Namjoon.
— Chciałbym, żeby byli razem, ale ten zamaskowany kretyn nie chce nawet o nim słyszeć, a mi jest przykro, że Taehyung jest sam — mówi zmartwiony.
— Nie martw się. Taehyung poradzi sobie z uczuciami i otworzy się na nowy związek, tylko na to potrzebuję czasu.
— No ja wiem, ale on jest typem człowieka, co się do jednego przywiązuje i nie łatwo otwiera się na nowe relacje. Po jego związku w liceum zbierał się długo, aż w końcu spotkał Criminal Moona. No i jeszcze jego miłość do Suhyuna. Ona trwała bardzo długo, nawet związek z Seho tego uczucia nie pobijał, więc sobie wyobraźcie, jak jest z jego uczuciami do Criminal Moona, osoby, której nienawidził, kochał i w końcu był wdzięczny za ocalenie. W jego oczach pewnie znów go nienawidzi, a jak nienawidzi, to ogromnie kocha i jest dla niego wręcz osobą heroiczną. Rozumiecie? — Jimin rozgaduje się, próbując wytłumaczyć dwójce rozumowanie uczuć Taehyunga.
— Ja właściwie zgubiłem się na liceum.
— A ja na Suhyunie — dodaje Jin.
— Powiem prościej. Taehyung szybko się nie zakochuje, a łatwo odrzuca.
— Aaa... — dwójka przeciąga dźwięcznie, w końcu rozumiejąc, co na myśli ma Jimin.
— Czyli nie da sobie szansy na związek z Lucasem? — pyta Jin.
— Dokładnie. A jak da, to szybko z tego rezygnuje. To tak, jakbyś nagle polubił orzechy, a po kilku dniach już by ci nie smakowały — podaje dwójce porównanie.
YOU ARE READING
Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.
FanfictionKażdy kraj posiada własnego złoczyńce, a Korea posiadała Criminal Moon'a. Mężczyznę, który był zagadką dla wielu śledczych i celem tajnego agenta Kim Taehyunga. Criminal Moon znany był ze swej tajemniczości i mrocznych zbrodni podczas pełni księżyc...