$The old face of an agent$

913 122 77
                                    

~Witam ^^ 

Hoseok siedzi w sali przesłuchań, czując, że nigdy stąd nie wyjdzie. Z drugiej strony lepsze jest siedzenie w areszcie niż na wolności, gdy grozi mu atak ze strony gangu południowych wilków. Patrzy na skute dłonie, oczekując na przyjście znerwicowanego szefa agencji. Uwielbia się z nim przekomarzać i nie może zaprzeczyć, że zdążył się zaaklimatyzować w areszcie państwowej agencji. Jedynym minusem jest brak lizaków. Dzięki Seokjinowi otrzymuje trzy razy w tygodniu po lizaku. Niestety, ale agencja otrzymała zgodę na przetrzymanie go na czas nieokreślony, przez co nie ma możliwości na opuszczenie czterech ścian. Nie narzeka, bądź co bądź karmią go i próbują psychicznie złamać, aby wydać Criminal Moona. Martwi się o losy towarzyszy, tym bardziej że funkcjonariusz Min jest skończony. Na szczęście Jiminowi nic nie grozi, jeśli zaprzeczy, że zarzutom. Wzdycha głęboko, po czym przenosi wzrok w stronę drzwi, które się otwierają. Zaskoczony wręcz wstaje, gdy nie może uwierzyć, kogo jego oczy widzą. Agent Kim Taehyung we własnej osobie zasiada naprzeciw niego wraz z szefem agencji. Dziwi go brak Seokjina, jednak jest zbyt wielkim szoku, by zapytać o chłopaka, widząc przed sobą agenta Kim, który o dziwo nosi emblemat potwierdzający jego stanowisko. Jung nie może zaprzestać mrugać, gdyż niemożliwym jest obecność Taehyunga, który dzięki jego pomocy zbiegł z więzienia.

— Widzę zaskoczenie, a to rzadkie u ciebie — zauważa Namjoon, uśmiechając się pewnie. — Pewnie kojarzysz osobę, która ucierpiała przez ciebie i twojego szefa, czyli Criminal Moona — mówi, zaskakując Hoseoka, który niczego nie rozumie. — My już wszystko wiemy, Jung Hoseok. Agent Kim wszystko wyjawił i przekazał dowody na jego niewinność — dodaje.

— Nie rozumiem, o czym ty do mnie mówisz — pokręca głową na boki, gdzie zdenerwowany szef agencji, kładzie przed nim zdjęcia ofiary oraz zdjęcie listy celów Criminal Moona. Jung marszczy brwi, gdyż dobrze wie, że Criminal nigdy nie zapisuje list swoich ofiar, kiedy jest świadomy, jak papier jest zdrajcą głupców w tym biznesie.

— Czy te zdjęcia i lista coś ci mówią?! Jest tu nazwisko tej kobiety — patrzy ostro na hakera, który parska śmiechem.

— Nie wiem, co to jest, bo nie mam nic wspólnego z osobą, której szukacie — tłumaczy. — Nie znam również tej kobiety, która ma... — wytęża wzrok na kolejne zdjęcia, gdzie dostrzega bliznę na ciele kobiety. Widok inicjałów CM, powodują, że coraz bardziej czuje się rozbawiony. — Bliznę? — unosi wzrok na szefa agencji.

— Tak, to przeoczony dowód policji. Dzięki temu mogliśmy oczyścić agenta Kim ze wszystkich postawionych mu zarzutów i przywrócić na jego stanowisko — mówi z powagą w głosie, a Jung przenosi oczy na milczącego Kima.

— Cieszę się, że w końcu odnaleźliście swoją zgubę. Z pewnością państwo Kim bardzo się cieszą — sili się na uśmiech.

— Nie udawaj głupiego. Też maczałeś w tym ręce — uderza w stół.

— Na to też masz dowód? — unosi brew, a jego pytanie powoduje, że zdenerwowany mężczyzna zaciska dłonie.

— Niestety nie mamy żadnego dowodu na postawione oskarżenia — odzywa się agent Kim, na które Jung przenosi oczy. — Naszym zadaniem jest potwierdzenie twojej winy bądź twojej niewinności — dodaje.

— Ja już nie wiem, o co jestem oskarżony — mówi zdenerwowany. — Trzymacie mnie tu już tak długo i wciąż nie zdołaliście potwierdzić mojej niewinności?! — pyta.

— Proszę wybaczyć. Już panu wszystko wyjaśnię. Jest pan oskarżony o współpracę z Criminal Moonem, najniebezpieczniejszym przestępcą w kraju, który dopuścił się do wielu zbrodni, a także swoją ostatnią zbrodnię w Korei zrzucił na mnie, przez co zostałem niesłusznie ukarany. Jak podaje źródło, jesteś powiązany z Criminal Moonem pod względem dyspozycji cyberataków. Czy już wszystko ci wyjaśniłem? — unosi brew, patrząc ostro w oczy Hoseoka, który nie może uwierzyć w to, że Taehyung się na nich wypiął.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz