$I am ready to do this$

1.1K 148 98
                                    

~Witam ^^

Taehyung siedzi na tylnym siedzeniu samochodu rodziców, których twarzy nie jest w stanie ujrzeć. Milczy całą drogę, rozmyślając nad tym, co pragną mu powiedzieć. Jednak przy tych myślach, pojawia się refleksja nad sensem życia. Jeśli nawet zgodził się pojechać z rodzicami, to nie wie, co przyniesie jutro. W końcu grozi mu powrót do więzienia, a dwójka rodziców nigdy mu nie pomoże uniknąć niesprawiedliwości, która go spotkała.

Patrzy beznamiętnie w boczną szybę, dostrzegając sunące się po niej krople deszczu. Światła lamp ulicznych podkreślając zbierające się krople, gdy były agent skupia na nich wzrok. Czuję, że nie będzie łatwo wrócić do Acapulco. Zaciska dłonie w bezsilności, gdy brak wiedzy o Jungkook sprawia, że traci zdrowy rozsądek. Przeraża go obraz, który zrujnował wszystko... Posiadłość Jungkooka w jednej chwili stał się nicością, której resztki pożerał ogień. Zamyka powieki, gdy stara się nie poddać cisnącym do oczu łzom. „Wrócę do ciebie, nawet jeśli już cię nie ma na świecie. Wrócę...".

Były agent nie może zrozumieć, jak czas, który spędził przy kryminaliście, zmienił go jako człowieka. Z posłusznego i obsesyjnie nakręconego na złapanie najgroźniejszego przestępcy w kraju, stał się częścią świata Criminal Moona, jego kochankiem i partnerem. Ciężko jest uwierzyć, jak to wszystko zmieniło się w ciągu dwóch lat. Jego poglądu zmieniły się, jednak pod żadnym względem nie żałuje poznania świata z drugiej strony medalu. Pomimo jak ciężko było i wciąż jest, to idea Jungkooka otworzyła mu oczy na świat, w którym żyje. Jest wiele niedociągnięć w prawie, a także jednostkach, które odpowiadają za bezpieczeństwo obywateli. Czy to policja, czy agencja państwowa — w tych jednostkach wszyscy zapomnieli o tym, co jest ważne dla rodaków. O słusznej sprawiedliwości.

Kim przenosi wzrok na przód pojazdu, gdzie milczący rodzice skupieni się na drodze. Wgryza się w malinową wargę, odczuwając wiele wewnętrznych potrzeb. Jedną z nich jest wolność. Jednak, czy mu ją zwrócą? — Powiecie mi w końcu, gdzie jedziemy i co chcecie mi powiedzieć? — pyta.

— Za chwilę dojedziemy. Bądź cierpliwy — odpowiada kobieta, a jasnowłosy mruży w nieufności oczy. Droga ciągnie się w nieskończoność. Gdy samochód zatrzymuje się, oczy chłopaka przenoszą się na piękny dom rodzinny, którego w ogóle nie kojarzy.

— Co to za miejsce? — pyta zmieszany.

— To nasz dom — odpowiada mężczyzny, a Taehyunga ściska w klatce piersiowej na myśl, że jego cały czas znajdywali się w stolicy. Żyjąc w świadomości, że są daleko od Korei, robił wszystko, aby pewnego dnia uszczęśliwić ich złapaniem Criminal Moona. Jaka rozczarowująca i bolesna jest prawda.
Taehyung nie pyta o nic więcej. Opuszcza pojazd, gdzie przenosi wzrok na pozostałe pojazdy, z których wychodzi ochrona oraz Suhyun.

— Nienawidzę go — mruczy, patrząc z chłodem na mężczyznę, który najwidoczniej nienawidzi go równie mocno. Suhyun obdarza Taehyung pełnym nienawiści spojrzeniem, gdy czuje się rozwścieczony przez sytuację, która miejsce miała na pokładzie samolotu. Jego noga jest zraniona i to poważnie, a blizna po bezczelnym agencie pozostanie na długi czas.
Rodzice Taehyunga idą jako pierwsi, gdy on kroczy za nimi, rozglądając się po ciemnym otoczeniu. Kiedy wchodzą do środka, chłopak zostaje wprowadzony do przestronnego salonu. W niczym nie przypomina skromnego domu, w którym Kim się wychował. Były agent może zrozumieć, jak wiele zmieniło się w życiu rodziców, którzy ni z tego, ni z owego się wzbogacili. — Ładnie — pochwala wystrój salonu, stojący przy regale ze zdjęciami rodzinnymi. Próbuje wyszukać choć jedno zdjęcie, na którym widnieje, jednak nie dziwi się, gdy ani jednego nie znajduje. Na zdjęciach widać małżeństwo oraz Chanhyune. Zaciska wargi, zwracając się ku rodzicom, którzy z uwagą się mu przyglądają. — Mówcie, czego ode mnie chcecie. Nie zamierzam tu zostawać, zrobię wszystko, aby wrócić do Meksyku — ostrzega dwójkę, gdzie wchodzący z ochroną Suhyun, mierzy wzrokiem zdeterminowanego chłopaka.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now