$Stop being a problem$

923 97 88
                                    

~Witam ^^

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~Witam ^^

Hoseok i Yoongi patrzą w stronę odchodzącego Jungkooka, który wygląda na bardzo zbitego, przez własne wyrzeczenia. Yoongi wzdycha głęboko, po czym przenosi karcące spojrzenie na hakera. — Co ty wyczyniasz?! — pyta.

— Ja? — wskazuje na siebie.

— Nie ja — parska.

— Mówię Jungkookowi to, jak należy postąpić. Wiem, co czuje względem agenta Kim, ale jest on również jego piętą achillesową — tłumaczy, patrząc w oczy Yoongiego. — Miłość jest miłością, ale zemsta sama się nie wykona, a lepiej zabić, zanim zostanie się zabitym, gdy poniesiesz się miłości, chcąc żyć, jak normalni ludzi — dodaje.

— Obydwoje mają prawo się kochać, Hoseok. Wiem, że przez to, co się stało, stwierdziliście, że miłość Jungkooka do Taehyunga jest jego słabością, ale wydaje mi się, że teraz Jungkook czuje się słabszy — mówi, jak myśli.

— Niby dlaczego miałaby czuć się słabszy?!

— Bo jest nieszczęśliwy. Wiem, że kochasz wolność i się nie angażujesz, ale... niesłuszne powiedziałeś mu, że Taehyung jest jego słabością, jak dla mnie jest wręcz przeciwnie. On jest dla niego siłą i to tylko byłaby kwestia czasu, aby Jungkook nauczyłby się kochać i kontrolować emocje — wyraża swoje zdanie, a Hoseok pokręca nerwowo głową.

— Tu przyjacielu potrzeba lat pracy w jego przypadku. Jak wiesz, nie mamy lat na jego odmiany emocjonalne. On działa impulsywnie, jeśli chodzi o Taehyunga, a jak nie ma go w pobliżu działa racjonalnie — mówi z powagą w głosie.

— Jednak twoje myślenie rani tę dwójkę — zauważa.

— Dla dobra innych, czasem trzeba się poświęcić. Jungkook poświęcił wszystko, co miał dwa lata temu i nie pozwolę mu się wahać przez to, że jest tu agent Kim — mówi zdenerwowany.

— Nie mam do was sił. Staram się nie brać niczyjej strony, ale nie podoba mi się to, że obie strony cierpią — mówi, po czym odchodzi.

~

Gdy przychodzi późny wieczór Taehyung, Jimin i Jin siedzą w pokoju, gdzie cała trójka świętuje ostatnią noc przedślubną detektywa. Cała trójka delektuje się szampanem, gdzie Jimin wygląda na naprawdę szczęśliwego. — Gdzie będziecie w pierwszej kolejności lecieć? — pyta Seokjin.

— Bardzo chciałem Hawaje, a Yoongi się zgodził. Spędzimy tam pierwszą noc poślubną — mówi podekscytowany.

— Szczęściarz z ciebie. Nie masz problemu z Yoongim, żeby poszedł na kompromis — śmieje się Taehyung.

— Oj tak. Czasem się kłócimy, ale zawsze któryś z nas idzie na kompromis. Choć Yoongi częściej mi odpuszcza — mówi rozbawiony.

— Ah, zazdroszczę ci — wzdycha Seokjin.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now