$It must hurt more$

1K 109 75
                                    

~Witam moich kochanych czytelników ^^/ Mam nadzieję, że mieliście dziś przyjemną sobotę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Witam moich kochanych czytelników ^^/ Mam nadzieję, że mieliście dziś przyjemną sobotę. Rozdziały pojawiały się codzienne od środy, gdyż zamiast maratonu WOH postanowiłam zrobić drugi maraton CM w tym miesiącu. Dzisiejszy rozdział jest 9 w tym miesiącu. Cieszę się, że mogłam nadrobić trochę zaległości z lutego, ale szykowałam druk Pokusy 2, więc trochę zwolniłam. Również moje samopoczucie przez ostatnie miesiące jest okropne. Może to jakieś sezonowe przejście. W każdym razie dziś moje samopoczucie ma się po raz pierwszy lepiej, nie wiem, co jest tego przyczyną, może szkoła xD Na dole zostawiam dla was ważną informację^^ Życzę wam przyjemnego czytania ^^


Jungkook odchodzi od biurka Hoseoka, trzymając w dłoniach króliczą maskę. Wie, że gdy tylko ją założy, stanie się sprawiedliwość. W końcu Criminal Moon jest od sądzenia tych, których nie dosięga sprawiedliwość, krzywdząc niewinnych. Nawet jeśli w oczach innych staje się brutalną bestią, to woli nią być i wybrać gorsze zło, zamiast patrzeć bezczynnie na krzywdę niewinnych. Wielu ludzi spotkał w swoim życiu, z czego wywnioskował, że w każdym człowieku jest tyle samo dobra, co i zła. Sęk w tym jest, jaką drogę obieramy. Może i jest bestią, która sądzi poprzez własne idee, to dla tej idei wybiera życie skazańca żyjącego w samotności, ponieważ nikt nie jest w stanie zrozumieć rzeczywistości, której doświadcza, a tak przynajmniej mu się wydawało. Rzecz jasna do czasu, w którym nie natknął się na ludzi, godnych zaufania. Skreślał nawet możliwość bycia pokochanym, jednak pewna kruszynka potrafiła odmienić jego życie, nadać mu nowego sensu. Jednak czas i okoliczności skreśliły szansę doznania nowego życia przy agencie Kim Taehyungu. Możliwe, że właśnie tak miało być.

— Dowiem się, kto przywłaszczył moje imię — mówi z pewnością, gdy Hoseok patrzy na niego z uwagą.

— Lepiej jak najszybciej. Jeszcze ten ktoś skrzywdzi tych, których bronisz.

— Powiedz lepiej, kto dzisiejszej nocy doświadczy przedstawienia? — spogląda na Junga, który uśmiecha się pewnie.

— Wiedziałem, że się napalisz tym powrotem, więc od rana szukałem nowego zlecenia — oznajmia, będąc z siebie dumnym.

— Świetnie. Chociaż nie próżnowałeś — krzyżuje ręce. — Kto jest moim celem?

— Nazywa Park Younseok. Zleceniodawca wyjaśnił, jak wyglądają jego działania. Rzecz jasna działa dla handlu dziećmi. Jego sposób na ściągnięcie ofiary opiera się głównie na social mediach. Niczego świadome dziecko pisze z osobą podającą się za rówieśnika — tłumaczy.

— Czy to nie jest łatwowierne podejście ze strony dziecka? Jak może chcieć spotkać się z osobą, nawet myśląc, że jest w tym samym wieku, niczego przy tym nie podejrzewając? — unosi brew.

— Jako dorosłemu łatwo ci mówić, a nasz oprawca jest sprytny. Wyjaśnię ci dlaczego. Park Younseok, mimo że wykorzystuje najłatwiejszy sposób na ściągnięcie nieletniego, to wykorzystuje sytuację ofiary. Mniej więcej wnioskuje to po przeprowadzonej rozmowie na czacie — wyjaśnia, gdy Jeon słucha go z uwagą. Hoseok wyciąga wydruki rozmów, które podaje Jeonowi. — Sam zobacz — Jungkook patrzy z uwagą na treść rozmów, począwszy od pierwszego zapoznania ofiary z oprawcą. Brwi mężczyzny marszczą się w rozdrażnieniu, gdy oprawca z łatwością zdobywa zaufanie ofiary.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz