$Final meeting part II$

799 91 101
                                    

5/5 

Słowa opuszczające usta Bumgyo są czystą prowokacją. Criminal Moon wewnętrznie szaleje, próbując wydostać się na zewnątrz, jednak siłą własnej woli, ten trzynastoletni Jungkook przytrzymuje go, nie pozwalając działać pochopnie. Ten trzynastoletni on krzyczy i płacze, oplątując ręce wokół talii rozwścieczonej dorosłej wersji siebie, nie chcąc dopuścić do utraty kontroli. Głowa Jungkooka pochyla się w dół, a dłonie bezradnie się zaciskają. Bumgyo przygląda się mu z satysfakcją, widząc, że udaje się mu zabić wolę mściciela. — Widzisz, jaki jesteś słaby? To udowadnia, jak słabo starałeś się mnie nienawidzić. Być może coś ci się udawało, ale uczucia i przywiązanie cię osłabiły. Spójrz na siebie! Znów wyglądasz żałośnie, jak wtedy, gdy trzymałem cię w zamknięciu — mówi, idąc ku niemu. — Nie rozumiesz tego, dzięki komu stałeś się, kim jesteś teraz? Dzięki komu każdy w Korei i Meksyku czuje przerażenie na myśl o twoim istnieniu? — pyta, wyglądając władczo, jakby kontrolował umysł kryminalisty. — To wszystko dzięki mnie — rozbawiony, przykłada dłoń do swojej piersi. — To ja cię stworzyłem. To ja jestem panem, który obudził w tobie Criminal Moona. To ja wygram, to ja zdobędą wszystko, czego ty nigdy nie będziesz w stanie sięgnąć. Walka ze mną jest z góry przesądzona. Nie masz szans ze mną wygrać. Nie masz szans chronić tego, co tak cenisz. Tym bardziej nie masz prawa przywiązywać się do moich rzeczy i brać z nimi ślubu! — wykrzykuje, zatrzymując się dziesięć metrów przed Criminal Moonem, który wciąż milczy. — Zamierzasz milczeć? Nie chcesz się wypowiedzieć przed śmiercią? Przekazać mi swoich heroicznych tekstów? — unosi brew, a Jeon nabiera oddechu, by zaraz unieść głowę. Kąciki ust mężczyzny unoszą się ku górze, przez co brwi Bumgyo marszczą się w zdenerwowaniu.

— Co mam powiedzieć? Brak mi słów. Twoje pierdolenie mnie znużyło — rozkłada beztrosko ramiona.

— TY!

— Ach, jesteś nudny. Myślisz, że mnie złamałeś i przytakuje na twoje żałosne teorie? Mylisz się. Nie ty stworzyłeś Criminal Moona, to ja go stworzyłem. Ja stworzyłem, by chronić niewinnych przed takim syfem — spluwa na ziemię.

— Masz tupet, żeby mówić do mnie w ten sposób. Twoje życie jest teraz w moich rękach, a ty właśnie kopiesz sobie grób — oznajmia, a Jeon pochyla lekko głowę, by w tym napięciu ruszyć biegiem w kierunku mężczyzny, który widząc, co zamierza, sam biegnie ku kryminaliście. Obydwoje spotykają się w drodze, gdzie pięść Criminal Moona zadaje pierwszy cios, który trafia w policzek mężczyzny. Bumgyo po tym ciosie lekko się chwieje, jednak widząc, że chłopak ponownie chce zaatakować, przechwytuje jego nadgarstek, by z lekkością powalić kryminalistę na ziemię, a stopa Bumgyo uderza w klatkę piersiową. Zderzenie z ziemią jest bolesne, a tym bardziej cios w klatkę, przez co niekontrolowanie Jungkook zaczyna kaszleć krwią, która brudzi jego wargi. Bumgyo spogląda na niego z góry, posiadając w oczach zadowolenie. — Mówiłem, że nie masz ze mną szans. Stałeś się słaby, żeby móc zadać mi śmiertelny cios — uśmiecha się. Jungkook zaciska zęby, chwytając za nogę Bumgyo, próbując zdjąć ją z piersi.

— Mylisz się! Jeszcze żyje i mam szansę — mówi, siłując się z uporczywie silną nogą, której nie jest w stanie z siebie zdjąć. Wzdycha zrezygnowany, patrząc w oczy Bumgyo. — Zanim umrę, muszę coś wiedzieć...

— Ach tak? Co takiego chcesz wiedzieć? — unosi brew.

— Dlaczego wtedy zabrałeś mnie i mojego brata? Dlaczego go wykorzystywałeś, a mi kazałeś to widzieć i słyszeć? Co ci to dało? — pyta.

— Jeszcze tego nie zrozumiałeś? — dziwi się. — Jesteś bystry, niemożliwe, aby taki fakt ci umknął — mówi, pokręcając lekko głową. — Chciałem, abyś stał się silny. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Od małego miałeś potencjał, aby dołączyć do mnie. Twój brat był tylko elementem do tego, abyś mógł stać się taki jak ja. Widziałem w tobie potencjał, twoja matka go ci przekazywała, czyż nie? — jego słowa dziwią Jeona, który słysząc jego słowa, gotuje się w sobie.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz