$Keep your eyes behind you$

1.2K 170 154
                                    

Witam ^^

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Witam ^^

 Taehyung w zdenerwowaniu zamyka się w pokoju, gdzie przywiera plecami do drzwi. Łzy moczą jego policzki, gdy nie może znieść tego, co robi kryminalista z jego uczuciami. Nie chciał się zakochiwać, jednak było już za późno, nawet jeśli mężczyzna rani go posiadaniem nowego uległego. Zaciska wargi, gdy czuje się beznadziejnie we własnym ciele. Czy nie jest już atrakcyjny dla mężczyzny przez to, co mu wyznał? Ta zamiana go boli i nie może nic na to poradzić, nawet jeśli zdecydowany wybrał życie z nim bez żadnej bliskości... To czy Jungkook nie może być delikatny, gdy to odrzucenie i trudna decyzja wciąż są żywe? Czy chce sprawić, żeby żałował, że się w nim zakochał?

Przez długą chwilę stoi nieruchomo, cicho płacząc, gdy najgorsze myśli przechodzą przez jego głowę. W końcu decyduje się opuścić pokój. Ociera policzki, udając się w stronę drzwi od piwnicy. Wie, że bardziej siebie tym rani, jednak pragnie mieć pewność, co własnych przypuszczeń... Czy nowy uległy jest lepszy? Czy mężczyzna jest bardziej przy nim zadowolony? Złe jest jego podejście, chcąc się porównywać, ale chodzi tu o brak bliskości. W ciszy schodzi na dół, gdzie zbliża się do drzwi, przez które słyszy jęki nowego uległego. Zatrzymuje się przed drzwiami, które delikatnie otwiera, mogąc ujrzeć dwójkę. Uległy związany jest do łańcuchów zawieszonych do sufity, gdy dominant od tyłu ostro go posuwa, nie szczędząc sobie dotyku dłoni na wąskiej talii. Kim zaciska drżące wargi, głupio wierząc, że Jeon może chcieć jedynie udawać, jednak widok go w roli pełnego dominacji pana uświadamia go w tym, że naprawdę nic dla niego się nie liczył, a nowy uległy jest w stanie lepiej zadbać o jego potrzeby. Zamyka drzwi, gdzie podłamany odchodzi w stronę wyjścia z piwnicy, czując ogarniającą pustkę i potrzebę kochania.

~

Jeon szczytując w chłopaku, osiąga upragniony orgazm. Odsuwa się, gdzie przeczesuje wilgotne kosmyki włosów, czując, że wyładowanie swej frustracji na uległym chłopaku pomogła go uspokoić. Rozwiązuje chłopaka, który ocieka potem i upada na kolana, cały dygocząc, wiedząc, że pieprzy go potwór we własnej osobie. Nie pogardza tym, gdyż podoba mu się podejście przystojnego mężczyzny, który ma władze.

Ciemnowłosy bez słowa podchodzi do szafki, z której wyciąga papierosa, wsadzając go między wargi. Odpala go złotą zapalniczką, podchodząc do chłopaka. Przygląda się mu, po czym zaciąga papierosem, wydmuchując nad nim dym. Oblizuje wargi, gdy przez jego myśli przechodzi agent Kim, którego relacja z nim a obecnym uległym znacznie się różni. Za wszelką cenę nie chce ponownie bawić się w dobrego pana, mając w głowie chore myśli, wręcz przerażające, z którymi nigdy nie mógłby się zwrócić do państwowego agenta, do którego mimo wszystko posiada słabości. Jeon z mrokiem w oczach, strzepuje popiół na rozgrzane plecy chłopaka, który przez nagły gorąc syczy wyraźnie. — Nie waż się podnosić na mnie oczu — mruczy z chłodem, spoglądając na chłopca, który posłusznie przytakuje głową. Mężczyzna zatrzymuje się przed nim, ponownie zaciągając się uzależniającą nikotyną. — Liż — warczy, a chłopak posłusznie wykonuje jego rozkaz, liżąc jak posłuszny pies jego stopy. Jeon nie bawi się w dobrego, traktując przedmiotowo uległego, który podpisał dziś umowę niewolniczą, godząc się na wszystkie warunki. Wypycha nerwowo językiem wnętrze policzka, gdy myśli o wczorajszych słowach agenta Kim.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now