~Witam^^
Przystąpienie do agencji państwowej nie jest łatwym zadaniem. Przed Kim Seokjinem jest duże wyzwanie. Jednak nie chce zawieść oczekiwań kuzyna, który pokłada w nim nadzieję. Jeśli agencja państwowa jest problemem dla działań Criminal Moona, to zrobi wszystko, aby trzymać ich jak najdalej od kryminalisty.
Idzie spokojnie w stronę wysokiego budynku, przed którym się zatrzymuje, unosząc wzrok na drapacz chmur. Dźwięk telefonu powoduje, że wyciąga go z kieszeni i odbiera przychodzące połączenie.
— Jestem już na miejscu. Nie musisz się martwić, kuzynie — mówi spokojnie.— Wiem, że jesteś — mówi.
— Jak to? — marszczy brwi.
— Jestem w okolicy i cię widzę — odpowiada, a Seokjin szuka chłopaka oczami, jednak nigdzie nie może go dostrzec. — Nie szukaj mnie, bo długo ci to zajmie — śmieje się.
— Bardzo śmieszne — mruczy.
— Pamiętaj, żeby dostać tę pracę. Z tego, co wiem po agencie Kim Taehyungu zwolniło się miejsce, więc będziesz miał okazje go zastąpić, kiedy jest na wakacjach z Criminal Moonem — mówi z zadowoleniem, zaskakując chłopaka.
— Z tego, co wiem, to policja go wszędzie szuka. C-Czy Criminal Moon będzie bezpieczny? — pyta nieufnie.
— Nie martw się tym. Criminal i on są pojebańcami, jakich świat nie widział i lepiej nie ingerować w ich sprawy. Obydwoje są bezpieczni, a Korea niedługo usłyszy o samobójstwie agenta Kim — oznajmia z opanowaniem.
— Samobójstwie?!
— No musimy coś upozorować i najgorsze, że to ja muszę się tym zająć — mówi niezadowolony. — Muszę się zyskać punkty u Moona — dodaje.
— No okej... Kończę, bo zaraz rozpoczyna się moja rozmowa kwalifikacyjna — mówi, po czym się rozłącza. Chowa telefon do kieszeni, by pewnymi krokami ruszyć do budynku. Udaje się winą na piętro, gdzie wysiada i szuka pomocy wśród pracowników. W końcu jedna z pracownic raczy mu pomóc, prowadząc do dużych orzechowych drzwi, przed którymi się zatrzymuje i dziękuje kobiecie za pomoc. Nabiera niespokojnie oddechu, gdy waha się przed zapukaniem, jednak w końcu decyduje się zrobić to pewnie.
— Proszę — słyszy znajomy głos mężczyzny, przez co jego serce przyspiesza w piersi. Wszystkiego się spodziewał, jednak nie tego, że Kim Namjoon okaże się szefem agencji. Oczywiście ma słabość do mężczyzny, jednak ważniejsze od zauroczenia jest panujący nieład w kraju, który trzeba w końcu uporządkować. Wchodzi pewnie do środka, gdzie siedzący za biurkiem Kim Namjoon zaskakuje się widokiem Seokjina. — T-To ty, Jinie? — pyta zaskoczony, a przystojny chłopak podchodzi do biurka, przed którym się zatrzymuje.
— Nie spodziewałem się, Namjoonie... — udaje zaskoczenie, pragnąc urokiem osobistym zdobyć tę pracę.
— J-Ja.. Powinienem ci to w końcu zdradzić, ale...
CZYTASZ
Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.
FanfictionKażdy kraj posiada własnego złoczyńce, a Korea posiadała Criminal Moon'a. Mężczyznę, który był zagadką dla wielu śledczych i celem tajnego agenta Kim Taehyunga. Criminal Moon znany był ze swej tajemniczości i mrocznych zbrodni podczas pełni księżyc...