$I need you just as you need me$

1K 106 22
                                    

~Witam ^^

Niewyobrażalny gniew odczuwa kryminalista, który walczy z kajdankami. Szarpie ręką, lecz wie, że na nic zda się jego wysiłek. Wypycha w nerwach wnętrze policzka, spoglądając w stronę sufitu, gdy złe myśli przechodzą przez jego głowę. — Zatłukę go za to... Nie będzie litości — mówi, postanawiając się zemścić na agencie Kim, który urządził go w ten sposób. Próbuje przedostać się wolną ręką pod łóżko, by odszukać kluczyków. Z trudem daje sobie radę. Odczuwa frustracje, gdy nie jest w stanie wyczuć kluczyków, które jako jedyne są w stanie uratować jego godność. Nie ma nikogo w domu i nie wie, kiedy detektyw Park, Yoongi i Hoseok wrócą. Wzdycha zrezygnowany leżącą płasko na brzuchu z tyłkiem na wierzchu wśród czterech ścian.

Zrezygnowany przyciska twarz do poduszki, klnąc na przebiegłego agenta Kim. Nie jest w stanie poradzić sobie w tej sytuacji, jednak z trudem przechodzi mu myśl o rozwiązaniu tego problemu. — To będzie poniżające — mruczy zdenerwowany, gdzie decyduje się sięgnąć po telefon. Wybiera połączenie do odpowiedniego kontaktu, przykładając z wewnętrznym oporem urządzenie do ucha.

— Zły czy w dobrym nastroju? — pyta od razu funkcjonariusz Min.

— Zgadnij — mruczy.

— Dobry — zgaduje, choć waha się przy tym. — Nie... jednak zły nastrój — poprawia się.

— Przyjedź do mnie. Musisz mi pomóc — mówi, zamykając w zażenowaniu powieki.

— I tak mieliśmy niedługo wracać, więc będziemy za godzinkę a może i dwie — mówi z opanowaniem.

— Ale jak kurwa chce cię teraz u mnie! — podnosi rozdrażniony głos. Funkcjonariusz przełyka wyraźnie ślinę, słysząc ton mężczyzny. — I to kurwa samego! Czekam na drugim piętrze w pokoju numer trzy — dodaje.

— Okej...

— Rozłącz się — daje rozkaz, a Yoongi od razu się rozłącza. Rozzłoszczony kryminalista, nie jest w stanie się opanować. Czuje się przegrany w tej nocnej grze, w której został oszukany. — Nie popuszczę mu tego — mówi do siebie, posiadając mrok w oczach.

Agent Kim kicha głośno, gdy papiery rozwalają się na biurku Namjoona. Zadowolony uśmiech nie schodzi z jego ust, co również nie uchodzi uwadze Namjoona i Seokjina. — Widzę, że jesteś w humorze. Czyżby udana noc? — zagaduje Namjoon.

— I to jak udana — mówi z uśmiechem na ustach, nie potrafiąc ukryć rozbawienia, jakie wewnątrz odczuwa. Zbiera kartki, które stanawia przed sobą przeglądając raporty ostatnich misji. Skupia wzrok na treści jednego z raportów, odczuwając przy tym rozdrażnienie. — Co to ma być? — pyta, unosząc wzrok na szefa i siedzącego obok niego Seokjina. Zmieszany Namjoon przyjmuje raport, czytając ze szczególną uwagą jego zawartość.

— Ach, to jest jedna z niewyjaśnionych misji — mówi, odrywając wzrok z kartki.

— Jak dużo jest tych niewyjaśnionych misji?— unosi brew.

— Sporo. Ciężko zliczyć — odpowiada szczerze. — Niewielu agentów kończy misje z wyjaśnieniem. Są pewne przypadki, których nie da się wyjaśnić — tłumaczy.

— Jaki jest statystycznie największy temat niewyjaśnionych misji? — pyta, a Namjoon przykłada do podbródka palec, myśląc nad odpowiedzią.

— Największym niewyjaśnionym tematem jak mniemam, to sprawy zaginięć — odpowiada.

— Właśnie. Najwięcej mamy zaginięć, które nie są wyjaśnione — mówi z powagą w głosie. — To nie jest pierwszy taki raport, z którym się spotykam. Czy mógłbym się temu bardziej przyjrzeć? — pyta, patrząc z powagą w oczy mężczyzny, który wymienia się krótkim spojrzeniem z Seokjinem.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz