$I want you, my lord$

1.6K 176 164
                                    

~Witam^^

Taehyung po rozmowie z Carlosem wchodzi do pokoju, gdzie zasiada na części łóżka, włączając telefon, chcąc skontaktować się z Jiminem. Pragnie poinformować przyjaciela, że ma się dobrze i nic mu nie grozi. Nie chce, aby Jimin martwił się i zastanawiał, co się z nim dzieje.
Udaje mu się przełączyć rozmowę na wideo, gdzie niecierpliwie oczekuje na odzew przyjaciela. Gdy połączenie zostaje odebrane Taehyung może ujrzeć Jimina, który wygląda na zaskoczonego, widząc go.

— Taehyung — mówi ucieszony. — Martwiłem się o ciebie. Wszyscy w kraju cię poszukują — dodaje, nie potrafiąc ukryć szczęścia na widok Taehyunga.

— Mogę to sobie wyobrazić — szepcze. — Chciałem do ciebie zadzwonić, aby powiedzieć, że mam się dobrze — mówi ze spokojem w głosie.

— Cieszę się.

— Wrócę do kraju, kiedy wszystko się uciszy i znajdę sposób na agenta Han — mówi z powagą w głosie. — W tym czasie postaraj się przyjąć moje zlecenie i sprawdzaj wszystko, co robi — dodaje, a Jimin przytakuje w zrozumieniu głową.

— Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby znaleźć dowody na tego sukinsyna — mówi z determinacją. — To będzie moje najważniejsze zlecenie. Ważniejsze od tego, które dałeś mi z Criminalem i jego wspólnikami — śmieje się cicho.

— No ta...

— Spotkałeś go? — pyta wprost, zaskakując Kima.

— K-Kogo?

— No Criminal Moona — odpowiada.

— Skąd ty...

— Od Yoongiego — odpowiada.

— Czyli funkcjonariusz Min naprawdę jest wspólnikiem Criminala?! — pyta ostro.

— Niezła akcja, ale spodziewałem się tego, od kiedy zacząłem go podejrzewać — pokręca lekko głową na boki.
W tym czasie Jungkook podchodzi do drzwi od pokoju, gdzie przystaje w progu, mogąc ujrzeć poddenerwowanego agenta, rozmawiającego z przyjacielem.

— Nie wsadzisz go za to za kratki?! W końcu działa w złej wierze i oszukuje naszą policję? — pyta niespokojny. — Wiem, że się zakochałeś, ale nie należy...

— Taehyung, czy ty siebie słyszysz? — pyta z niedowierzaniem w głosie Jimin, zaskakując swym tonem blondyna. — Nasza policja i kraj zwrócili się przeciwko tobie, a ty mówisz mi, abym pakował do więzienia Yoongiego, kiedy jako jedyny robił wszystko, aby ci pomóc? — pyta, a chłopak opuszcza wzrok, czując się okropnie przez swą naturę i reakcje na sprawę Criminal Moona.

— W-Wybacz, to z przyzwyczajenia... Masz racje, robię źle i nie powinienem tak mówić o Yoongim — szepcze skruszony, a słuchający Jeon marszczy brwi.

— Nie zdradzę mojego chłopaka przez to, jaki ma pogląd na świat. Jeśli pokłada nadzieję w idei Criminal Moona, to zamierzam go w tym wspierać — oznajmia, zaskakując Taehyunga.

— C-Co?

— To, co słyszysz. Nie odwrócę się od Yoongiego, bo sam pokładam nadzieję w sprawiedliwości Criminal Moona — odpowiada, a Kim pokręca w niedowierzaniu głową.

— Jimin, kiedy ty się zmieniłeś? — pyta zaskoczony.

— Od kiedy potraktowali cię jak przestępcę. Dziwne, że tylko ty nie widzisz tego, kto jest sprawiedliwy i kto jako jedyny ci pomógł — mówi z niedowierzaniem w głosie, a Taehyung nie może przełknąć słów Jimina.

— Nie specjalnie nad tym myślałem...

— To może spróbuj zrozumieć działania Criminala, zanim zdecydujesz, kto jest w prawdziwe wrogiem — mówi, całkiem mącąc w głowie Taehyungowi, który nie chce dopuścić do siebie myśli o innej stronie kryminalisty.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now