$Only I can ...$

824 86 62
                                    

~Witam ^^ Wczoraj miałam tyle na głowie, że nie udało mi się usiąść do napisania rozdziału T

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~Witam ^^ Wczoraj miałam tyle na głowie, że nie udało mi się usiąść do napisania rozdziału T.T Ale dziś już dodaję :D 

Taehyunga bardzo cieszy nowa misja, jednak nie tak bardzo, jak mógł wcześniej oczekiwać, rzecz jasna przed samym awansem. Całe zadowolenie z pracy rujnuje nowy partner, którego miał za idola. Bardzo szybko się rozczarował, jednak nie może zawieść i uciec przed odpowiedzialnością. W końcu powierzone zadanie przez agencje jest bardzo ważne, a trudności ze współpracą z Park Miseokiem, to już oddzielna sprawa. Wzdycha głęboko, siedząc za kierownicą, gdy wciąż posiada w myślach wczorajszą rozmowę z Miseokiem. Z jakiegoś powodu mężczyzna nie traktuje go jak agenta, a raczej lalkę do towarzyszenia. Mimo że nie posiada tak dużego doświadczenia, to w końcu jakiegoś doświadczenia zdobył przez lata pracy. Nie chce czuć się zgorszony przez zadufanego w sobie agenta, który mimo zaprzeczenia z jakiegoś powodu obawia się jego wkładu podczas misji. Parkuje niedaleko lokali, gdzie opuszcza pojazd, udając się w stronę salonu fryzjerskiego. Uśmiecha się na widok czekającego Seokjina, który zaprosił go na "odkupienie". — Jesteś w końcu — uśmiecha się, witając z Taehyungiem.

— Nie mógłbym zaprzepaścić wyjścia z tobą do fryzjera — mówi wesoło. — Jakichś zmian potrzebujesz? — pyta, gdy obydwoje wchodzą do lokalu.

— Tylko lekkie podcięcie. Za to ty, będziesz miał drastyczną zmianę — mówi z chytrym uśmieszkiem, przez co Taehyung patrzy na niego z zaskoczeniem.

— Nie zetnę włosów. Zapuszczałem i czuję się w nich bardzo dobrze — mówi z powagą w głosie. — Mogę lekko podciąć, ale nie zamierzam drastycznie ich zmieniać — dodaje, mimo wszystko uważając włosy za świętość.

— To na mój koszt, Taehyung. Chcę, żebyś wraz z awansem i nowym początkiem, coś w sobie zmienił. Pomyśl trochę o sobie i zaszalej — mówi, próbując go przekonać do nowych zmian. Taehyung jest sceptyczny, a może i zbyt bardzo unika zmian w sobie, jednak widząc upierdliwie słodkie oczy Seokjina, wzdycha zrezygnowany, podchodzącą do leżących palet.

— Włosów nie zetnę, ale mogę zgodzić się na zmianę koloru. Pasuje? — spogląda na Seokjina, na którego ustach pojawia się szeroki uśmiech.

— To zawsze coś. Zmiana koloru, nawet lepsza od strzyżenia — mówi, podchodząc do Taehyunga, by razem z nim przejrzeć paletę. — Co powiesz na neutralny jasny blond? — pyta, wskazując na odcień.

— Ładny, ale jeśli mam przejść zmianę, to odpuszczę sobie blond — mówi, po czym wskazuje na kolor, który przypada mu do gustu. — Ten chce. Złoty kasztan — oznajmia, zaskakując Seokjina zmianą na ciemny kolor.

— To twoja decyzja — mówi spokojnie.

Taehyung, mimo że wcześniej nie zamierzał niczego zmieniać, tak zaczął od pierwszej zmiany w sobie. Może i nie jest to duży krok ku skupieniu się na sobie, to zawsze mały krok jest dużym sukcesem. Chce skupić się na zadaniu, które wyznaczył mu psychoterapeuta. Po gotowym zabiegu patrzy w swoje odbicie, będąc zadowolonym efektem. Razem z Seokjinem opuścili salon, gdzie ruszyli w stronę parkingu. — Namjoon mówił, że dziś lecisz do Rosji — zerka na chłopaka, który przytakuje w potwierdzeniu głową. — Z tego, co mi wiadomo, misje w Rosji są ciężkie. Uważaj na siebie.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now