$Fugitive$

1.4K 179 210
                                    

~Witam ^^

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~Witam ^^

Pierwszy dzień przewiezienia do więzienia jest dla byłego agenta naprawdę stresujące. Gdy zostaje wprowadzony przez strażników do celi, może ujrzeć twarze więźniów, którzy patrzą na niego wrogo, jak na intruza. Kim przełyka ciężko ślinę, czując się przy nich, jak chudy patyczek, który nie ma z nimi żadnych szans.
Strażnicy zostawiają go i opuszczają celę, zamykając za sobą drzwi. Gdy drzwi zostają zamknięte, więźniowie zbliżają się do wystraszonego agenta, który trzyma kurczowo swe rzeczy w rękach. Cofa się, gdzie zderza się z drzwiami, gdy trójka mężczyzn osacza go swą bliskością.
— Za co siedzisz? — pyta nagle jeden z nich.

— Rzecz jasna za niewinność — odpowiada szczerze, a cała trójka parska śmiechem.

— Każdy tak mówi — pokręca głową jeden z nich, po czym chwyta z siłą za szyję chłopaka. — Gadaj albo cię uduszę! — ostrzega go.

— Za kurwa morderstwo, którego się nie dopuściłem — mówi niespokojnie, przymykając powiekę, gdy ledwo łapie oddech.

— Mężczyznę czy kobietę zabiłeś? — unosi brew, a Taehyung dostrzega, że jeden z nich bierze szmatkę.

— K‐Kobietę — odpowiada z drżeniem w głosie.

— Ty skurwielu — warczy, po czym uderza chłopaka, który po zderzeniu głowy z drzwiami, czuję silny ból. Mężczyźni brutalnie zaczynają go bić i wsadzają w usta szmatę, aby go uciszyć przed wkroczeniem strażników. Rzucony na podłogę, zostaje kopany i opluwany, a on się przed tym nie broni. W końcu był naiwny, a także na taki los sobie zasłużył.

~

Jimin nie może przestać płakać i martwić się o Taehyunga, wiedząc, jak więźniowie potrafią być okrutni dla nowych więźniów. Płacze cicho, otulony swym kocykiem, gdy nie może ani na chwilę się uspokoić.
Wie, że Taehyung jest silny, jednak nie wie, jak ma się jego psychika po tym rozczarowaniu agentem Han, agencji, policji i sprawiedliwości.
— Zrywam z tobą kraju! — podnosi rozzłoszczony głos.

— Z krajem? — pyta zdziwiony Min, gdy wchodzi do salonu z dwoma kubkami gorącego kakao.

— Dokładnie. Zawiodłem się na nim i tym, jak potraktowali Taehyunga. On nie zasłużył na to. Nawet cholerny Namjoon się od niego odwrócił, to jego szef — mówi zdenerwowany.

— No widzisz, nasz kraj jest nie fair — wzdycha ciężko, po czym podaje chłopakowi jego kakao.

— Dziękuje, jesteś kochany — uśmiecha się ciepło, gdzie bierze zaraz łyk kakao. — A jeśli mamy być szczerzy, to ty znasz Criminal Moona, prawda? — pyta wprost, zaskakując Mina.

— Co? Nie..

— Yoongi, twoje podejście do pracy i przeklinanie kraju, tajemnicze rozmowy... Z pewnością go kryjesz, bo z tego, co wiem, ten schwytany facet do tej pory się zarzeka, że jest Criminalem — mówi ze spokojem. — Trzymasz wartości Criminala i myślę, że moje wcześniejsze podejrzenia o twoją współpracę z nim nie były wcale mylne — dodaje, patrząc w oczy zaskoczonego Mina.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now