$Bloody mission$

1.4K 159 162
                                    

~3/4 Dziś 4 część również się pojawi💜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~3/4 Dziś 4 część również się pojawi💜

Taehyung wraca z wybiegu na backstage, gdzie kolejni modele udają się na scenę. Zmieszany chwyta się za głowę, gdy obraz patrzącego z widowni Jungkooka nie potrafi opuścić jego myśli. Czy ma przewidzenia? Czy już do reszty oszalał?
Siada przy swoim stanowisku, gdzie asystentka podaje mu wody, której z wielką chęcią przyjmuje, wypijając jak najwięcej płynów.
— Totalnie oszalałem — szepcze, pokręcając głową na boki, po czym przenosi wzrok na przysiadającego się do niego Kim Seokjina, który jak zawsze prezentuje się idealnie, a Kim mimo podziwu dla chłopaka stara się ukryć swą zazdrość. 

— Poszło ci naprawdę dobrze, ale czemu się tak nagle zawahałeś? — pyta z zaciekawieniem chłopak, a Taehyung wzdycha ciężko, nienawidząc, kiedy ktoś otwarcie wytka mu błędy. 

— Myślałem, że widzę kogoś znajomego — odpowiada szczerze, a Seokjin pokręca głową na boki.

— To dość nieprofesjonalne z twojej strony było. Nie możesz się tak zachowywać na pokazie, mogłeś wszystko zepsuć — mówi, krytykując jego postawę.

— Dzięki za słowa krytyki, ale nie musisz mi tego uświadamiać, bo sam zdaje sobie sprawę z tego, co źle robię — mruczy niemiło, zaskakując modela.

— Ja tylko chce ci pomóc — tłumaczy.

— Ale nie pomagasz! — podnosi głos zirytowany. — Wystarczy już tego. Mam serdecznie dość twojej i Namjoona krytyki. Normalnie zamieniasz się w niego, a ja tego nie potrzebuję, bo sam mam własną świadomość. Ty jesteś tym idealnym, a ja ta oferma, daruj sobie większej krytyki — mówi, po czym wstaje, a zaskoczony Seokjin patrzy na niego.

— Ale.. — nie może skończyć, kiedy zdenerwowany Kim odchodzi w stronę wyjścia.

Gdy agent opuszcza backstage ze łzami w oczach, przystaje przy ścianie, nie chcąc poddawać się w tej chwili emocjom, kiedy musi mieć szeroko otwarte oczy. Zaskakuje się, gdy do niego podchodzi dwójka umięśnionych mężczyzn, przez co niepewnie spogląda w ich oczy. Widzi, że jeden jest Koreańczykiem, a drugi zaś obcokrajowcem, co bardzo go dziwi.
— Kim Taehyung? — pyta Koreańczyk.

— Tak, to ja. W czym mogę pomóc? — pyta, patrząc na nich z uwagą.

— Szef naszej agencji modeli jest tobą bardzo zainteresowany i prosił, abyśmy cię do niego przyprowadzili, jeśli jesteś zainteresowany taką ofertą. Oczywiście na dłuższy etat — wyjaśnia modelowi, który czuje, że to jest oczekująca chwila, choć nie spodziewał się wyboru właśnie jego na jednych z wyróżniających się modeli.

— Z wielką przyjemnością. Marzę o dużo lepszych salonach — mówi z radością, grając nic nieświadomego modela, gdzie dwójka mężczyzn wymienia się tajemniczymi spojrzeniami, będąc zadowolonymi ze swego zadania.

— W takim razie, proszę z nami — mówi, a chłopak przytakuje głową, gdzie idzie za dwójką mężczyzn, cały czas posiadając włączony mikrofon i kamerę, a przy sobie broń.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz