$Memories$

1.7K 174 190
                                    

~Witajcie^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Witajcie^^

Osiem lat wcześniej

Jest ciemna noc w świeżo tętniącej stolica Korei, w której ludzie pośpiesznie się przemieszczają, prowadząc monotonne życie. Na niebie widnieje pełny srebrny księżyc, który nic właściwie nie znaczy dla ludzi, uważając go za element codzienności w życiu każdego człowieka.
Czternastoletni Taehyung tej nocy siedział na poddaszu pięknego domu, wpatrując się z zafascynowaniem pięknemu zjawisku na niebie, gdy jego starsza siostra wyrzuciła go z domu, zabawiając się w środku z nowym chłopakiem.

Dla Jeon Jungkooka ta noc jest ważną częścią jego kolejnej misji jako Criminal Moona, którym jest od niedawna. W przestrzeni ciemnych okolic rodzinnych domów on oczekuje na właściwy moment, posiadając na swej twarzy króliczą maskę, za którym posiada wymalowany na twarzy opanowanie, gdy spogląda na zapalone światła na piętrze domu. Widzi wychodzące małżeństwo, które wsiada do samochodu, a on przekazuje własne położenie wspólnikowi, który po dłużej chwili wyłącza światła w całej okolicy oraz monitoringi.

Zaskoczony tym zjawiskiem Taehyung, udaje się do domu, gdzie przedostaje się do pokoju starszej siostry.
— Nie właź do mojego pokoju — mruknęła w jego stronę, gdy siedziała okrakiem na udach jej mężczyzny, którego młodszy nie jest w stanie dostrzec.

— Noona, ale nie ma prądu w całej okolicy. Muszę odrobić lekcje do szkoły — tłumaczy jej skruszony, a dziewczyna wzdycha ciężko i wstaje z chłopaka, gdzie podchodzi w ciemności do szafki, z której wyciąga latarkę i podaje ją młodszemu.

— Trzymaj i przestań mi przeszkadzać. Nie wchodź tutaj albo pożałujesz — ostrzega go, a młodszy zapala latarkę, gdzie oświetla nią twarz dziewczyny, która mruży oczy. Taehyung nie rozumie, dlaczego jego starsza siostra jest dla niego zawsze podła i ma się za jedyną najważniejszą osobę w domu, jednak ich rodzice widzieli tylko ją na pierwszym miejscu, a on jedynie może zwracać ich uwagę jakimiś wyskokami w szkole. — Idź stąd albo powiem rodzicom, że znowu sprawiasz problemy. Chyba nie chcesz znowu dostać od ojca — uśmiecha się, krzyżując pewnie ręce pod piersią.

— Jesteś podła. Ciekawe, gdzie zawsze uciekasz po nocy. Powinnaś się cieszyć, że niczego nie mówię rodzicom — mówi urażony. — Ale chyba zacznę mówić, bo wychodzę tylko na najgorszego — dodaje.

— Ty mały, gówniarzu! — krzyczy i policzkuje w zdenerwowaniu młodszego, który przy bolesnym pieczeniu policzka, chwyta się za niego.

— Chanhyun, nie bij dzieciaka i chodź tu lepiej do mnie — odzywa się dużo starszy mężczyzna, gdy dziewczyna patrzy ze zdenerwowaniem na Taehyunga, który dostrzega na podłodze stojące kartony.

— Nie bij mnie i powiedz, co tam przytargałaś wczoraj w nocy — wskazuje na kartony, jeszcze bardziej denerwując dziewczynę.

— Nie twoja sprawy, wynoś się gówniarzu — wypycha go za drzwi. — Jesteś tylko problemem moim i rodziców, więc przestań się mieszać do cudzych spraw! — podnosi na niego głos, a ciemnowłosy chłopak, patrzy na nią z żalem. — Jakbyś się nie starał zawsze będę dla rodziców jedynym dzieckiem, a ty pomyłką — dodaje, a młodszy odwraca nerwowo wzrok.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz