- Justin... - wyszeptała drżącym głosem.
- Wiem - westchnąłem.
Dziewczyna odsunęła się ode mnie.
- Muszę już iść - powiedziałem. - Przyjadę jutro po południu.
- Przyjedźcie na obiad.
- Jesteś pewna? - zapytałem, uśmiechając się.
- Tak - jej policzki zapłonęły rumieńcem. - Wyślę ci adres.
- W porządku. Chętnie przyjedziemy - Zobaczyłem wołającą mnie Jasmine. -Do zobaczenia.
- Do zobaczenia - uśmiechnęła się.
Błagam, uśmiechaj się tak częściej.
Podszedłem do Jazzy i złapałem ją za rękę.
- Cieszysz się? - zapytała mnie.
Zmarszczyłem brwi i spojrzałem na nią ze zdziwieniem.
- Co masz na myśli?
- No, że idziemy do Dove. Widziałam jaki byłeś szczęśliwy.
Wziąłem głęboki oddech uśmiechając się szeroko.
- Tak. Bardzo się cieszę.
***
- Cześć mała - wziąłem na ręce moją kuzynkę.
Kim zaśmiała się i zarumieniła.
- Obejrzysz z nami bajkę? - zapytała.
- No jasne - połaskotałem ją. - Co oglądacie?
- Chip i Dale - uśmiechnęła się.
- Super - ucieszyłem się.
Przynajmniej nie jakaś Hanna Montana.
OCZAMI DOVE
- Nick? - weszłam do sypialni po kąpieli.
- Tak?
- Jutro będziemy mieć gości.
- Serio? Kale przyjeżdża? - spytał, siadając na łóżku i szykując się do spania.
- Nie... Zaprosiłam Justina i jego siostrę na obiad - wymusiłam uśmiech, widząc jego minę.
- Nie znam tego Justina, ale gość już mnie wkurza. Czego on od ciebie chce?
- To ja zaprosiłam jego - przypomniałam mu. - Pogadamy, poznacie się.
- Misia... Nie podoba mi się to.
- Daj spokój - pocałowałam go. - Dawno się z nimi nie widziałam. Chcę wiedzieć co u nich.
- Chyba u niego.
- Nick, przestań - westchnęłam i położyłam się na łóżku. - Dobranoc.
- Dobranoc - usłyszałam.
***
OCZAMI JUSTINA
Obudziłem się i przeciągnąłem się. Byłem podekscytowany i szczęśliwy, że mój skarb sam z siebie mnie zaprosił. Chce się ze mną spotkać.
ESTÁS LEYENDO
I'll show you /JB/ 1&2 ✔
FanficDove i Justin zaczęli się nienawidzić od pierwszego spotkania. Chłopak obiecał, że będzie jej niszczyć życie. Dziewczyna została w przeszłości bardzo skrzywdzona i cierpi, lecz chłopak tego nie widzi. Czy nienawiść da się przezwyciężyć? Cześć dru...