- Możesz pocałować pannę młodą.
Rozległy się brawa. Stałam przytulona do Justina i patrzyłam jak mój brat pierwszy raz jako mąż całuje Lynn.Był szczęśliwy. Zresztą ja też byłam. Kale pogodził się z Justinem i nawet go przeprosił.
Myślę, że ze mną jest już ok. Chodzę na drugą terapię i czuję się dobrze.
Zdecydowałam się na psychologa za namową bliskich, po pogrzebie Jazzy. Było ciężko patrzeć na jej trumnę i wiedzieć, że po części to twoja wina.Po ceremonii Justin pocałował mnie w głowę i wyszliśmy z kościoła. Złożyliśmy życzenia młodej parze, kiedy znaleźliśmy się przed świątynią.
- Dziękuję siostrzyczko - przytulił mnie, gładząc po plecach. - Kiedy twój ślub? - zapytał mnie szeptem.
- Raczej nie za szybko - zaśmiałam się zerkając kątem oka na Justina, który całował w policzek Lynn.
Zaśmiał się i pozwolił mi iść.
Kilkanaście minut później znaleźliśmy się już na sali, gdzie odbywało się wesele. Po toaście Justin wyciągnął mnie na parkiet.
- Pięknie wyglądasz - szepnął, kiedy położyłam mu głowę na ramieniu.
- Ty też nie najgorzej - uśmiechnęłam się.
- Chciałbym cię o coś zapytać - obrócił mnie.
- O co?
Odsunął się i zaczął grzebać po kieszeniach garnituru.
- Chciałem ci to dać już dawno, ale tak wyszło, że... Jest - klęknął przede mną a ja wiedziałam o co chce zapytać.
- Kocham cię i dzięki tobie zrozumiałem co to znaczy kochać i być kochanym. Jesteś najlepszą dziewczyną jaką spotkałem na swojej drodze i pomimo naszych sprzeczek i płaczu, wiem, że chcę być z tobą już zawsze.
Czułam, że zaczynam płakać, rozległy się ,,ochy i achy'', a Kale stojący za Justinem dawał mi do zrozumienia, że chce mi powiedzieć ,,wiedziałem''.
- Dużo przeszliśmy, wiem, ale wiem też, że dzięki temu zrozumieliśmy mnóstwo rzeczy. Chcę ci pokazać, że mogę być najlepszym mężem na Ziemi - zaśmiał się nerwowo. - Dove, zostaniesz moją żoną?
Przełknął ślinę, patrząc na moją reakcję.
Miałam gdzieś rozmazany makijaż. Teraz liczyliśmy się my.
- Tak - uśmiechnęłam się, prawie rzucając mu się na szyję.
Justin odetchnął z ulgą, wstał, założył mi na palec pierścionek i pocałował.
Po raz kolejny dziś rozległy się brawa.
- Pokażesz mi co to znaczy być z kimś szczęśliwym całą wieczność? -zapytałam, kiedy przerwaliśmy pocałunek.
- Pokażę ci.
KONIEC.
YOU ARE READING
I'll show you /JB/ 1&2 ✔
FanfictionDove i Justin zaczęli się nienawidzić od pierwszego spotkania. Chłopak obiecał, że będzie jej niszczyć życie. Dziewczyna została w przeszłości bardzo skrzywdzona i cierpi, lecz chłopak tego nie widzi. Czy nienawiść da się przezwyciężyć? Cześć dru...