Pov. Jason.
- Ojciec, dasz kasę?
Zapytałem mojego ojca. Nie mam nic kompletnie, ostatnio wszystko wydałem.
- Dwa dni temu ci dawałem.
- No.. ale już nie mam.
- Jason, dostałeś dwieście dolarów. Ile ty chcesz dostawać?
- Oj no, rozeszły się.
- No i teraz ciekawe na co...
- O co wam znowu chodzi?
Mama weszła do salonu. Ostatnio sporo się kłócę z ojcem, a ją to denerwuje.
- Ojciec mi nie chce dać kasy.
Westchnąłem, a ona spojrzała na mnie wyrozumiale.
- Ostatnio ci dał, a właśnie, masz szlaban.
- Dlaczego?
- Masz szesnaście lat i wiesz w jakim stanie wczoraj przyszedłeś do domu? Rozumiem... Zaszalałeś, ale Jason... Nie przesadzaj.
- Mamuś no, nie przesadzam, po prostu byłem u znajomego.
- I tak w ogóle, to dlaczego nie jesteś w szkole, znowu?
- Bo... To przez Diane.
- Znowu na nią zwalasz? Macie pokoje po dwóch różnych stronach korytarza.
- Ale... Waliła mi w drzwi.
- Nic nie słyszałam, Luke, słyszałeś?
Spojrzała na ojca.
- Nie.
Usiadł na kanapie.
- Jason... Chodź, pogadamy jak matka z synem.
Usiadła na kanapie i na mnie spojrzała. Ughh...
- O nie... Znowu?
- Tak.. Twoje oceny są... Szczerze, to są chujowe, nie oszukujmy się. Nie możesz poprosić Natha, żeby ci pomógł? Dobrze się uczy.
Kocham ją za tą szczerość...
- Mamo... To jest kujon, wiadomo, że się dobrze uczy, a ja sobie poradzę.
- W to nie wątpię, ale mógłbyś go poprosić o pomoc. Nawet Diana uczy się lepiej od ciebie, więc ją też możesz poprosić
- Wcale że nie uczy się lepiej ode mnie! Jest w... Nie wiem w której klasie, ale jest młodsza i nie ma tego materiału co ja.
- Ty nawet jej materiału nie umiesz.
- Właśnie, że umiem.
- Osiem razy siedem - Zastanowiłem się chwilę. Kurwa... Ile to? Chwila, osiem razy pięć to czterdzieści dodać osiem to czterdzieści osiem i dodać osiem to... - No właśnie o tym mówię... Luke, z czego ty się znowu śmiejesz?
Mama spojrzała na ojca, też to zrobiłem.
- Z jego miny.
Ojciec zaczął się śmiać.
- Dobra... Nie zwracaj na niego uwagi. Oceny to jedna sprawa, teraz zachowanie... Też jest chujowe.
- A ty jakie miałaś zachowanie, mamusiu?
- Ooo, to cię pocisnął.
Ojciec się zaśmiał. Czy on może w końcu zamknąć mordę i się nie odzywać?
- Lepsze od twojego na pewno. Musiałeś ostatnio rozwalić ławkę? I jakim cudem podpaliłeś kibel?
- Mówię ci, że to nie ja..
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)