156 + Nominacja

7.8K 365 106
                                    

- A co jest znowu? Diana na każdej przerwie teraz tak będzie?

- Ogarnij swojego przyjaciela, to tak nie będzie.


- Co znowu zrobił?

- Zaczął mi gadać, że chciałabym mieć z nim dzieci. Później powiedział że jeszcze tego nie skończył, bo ze mną nie zerwał i jesteśmy jeszcze razem, a jeszcze później jak powiedziałam że ja mogę z nim zerwać on powiedział że tego nie zrobię bo go kocham. Może ty masz w dupie te słowa, ale mnie one ranią. I to bardzo, bo on ma rację.

- Nie możesz po prostu tego zignorować?

- A ty zignorowałeś Alice jak cię zdradziła? Miałeś ją w dupie? Nie, siedziałeś cały tydzień w domu i się nad sobą użalałeś. Ja chociaż przyszłam do szkoły.

- I sobie nie radzisz.

- Nie musisz mi tego mówić, wiem o tym i to bardzo dobrze.

Poszłam pod klasę w której będę miała teraz lekcje. Co ja teraz mam? Chyba matmę, ale nie jestem pewna. No cóż, zobaczymy. Usiadłam pod nią i wyjęłam telefon, nawet nie wie po co.

- Diana!

Usłyszałam znajomy głos. Kto to znowu? Spojrzałam tam, a Jaden. To fajnie...

- Co tu robisz?

Zapytałam tak byle jak.

- Ta.. też się cieszę, że cię widzę. Dostałem info, że jesteś załamana, więc przyjechałem.

- To już możesz wracać.

- Dzięki... Też cię kocham...

- Ta, nikt mnie nie kocha.

- Co się stało?

- Nic... Znudziłam się Aaronowi.

- Co? Skąd wiesz?

- Czekałam na nich w samochodzie i w końcu się wkurzyłam, więc poszłam do pokoju Aarona i usłyszałam jak o tym gadają...

- Ej szkoda... Uwielbiałem Aianę.

Znowu mi spłynęło kilka łez. Ludzie nie mówcie Aiana.  Ja tego nie przeżyje. Oparłam głowę o ramię Jadena, a on mnie objął.

- Mówię ci, że to się wyjaśni.

- Jasne... Z moim szczęściem jeszcze bardziej pogorszy. On robi wszystko żeby mnie wkurwić.

- Może nie umie z tobą zerwać i robi wszystko żebyś ty to zrobiła i się do niego zniechęciła.

- Nie... Przed chwilą powiedział że z nim nie zerwę, bo go kocham, jakby chciał żebym z nim zerwała to by mi na to pozwolił. On coś innego kombinuje.

- Dobra nie myśl o tym. Po prostu...

- Diana rusz dupę, pogadamy.

Aaron do nas podszedł.

- Ej ej, stop. Chcesz gadać z nią, to najpierw ja sobie z tobą pogadam.

Jaden się podniósł jak taki typowy dres.

- Serio? Chcę sobie z nią coś wyjaśnić.

- Ja z tobą też.

Jaden się zamachnął i go walnął. Uuu... Musiało boleć.

- To za Dianę - znowu go walnął - To za to, że przez ciebie ma zjebany humor - i jeszcze raz - to za to, że się przez ciebie pocięła - serio? Musiał? Jeszcze raz go walnął - a to za to, że przez ciebie myśli że jest najgorsza, nieważna, brzydka i nikt jej nie kocha. A no tak - mocno, bardzo mocno się zamachnął i go walnął. To już w ogóle musiało boleć. - to za to, że robisz sobie z niej jakieś debilne żarty.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now