4

13.4K 583 36
                                    

Przewróciłam oczami i przełączyłem na słuchawkę. Nie chcę mi się słuchać ich dyskusji.


- On cię już nie słyszy..

- A spoko, to właściwie chciałem się tylko zapytać czy przychodzisz.

- Przychodzę.

- To git, ja kończę, papa.

- Papa.

Rozłączył się. Spojrzałam która godzina, dwudziesta druga czternaście.

- Ja się będę zbierać... Nath jedziesz w końcu ze mną, czy zostajesz? Możesz zmienić zdanie, ale jak zmienisz za parę dni to trochę gorzej.

- Jadę.

Wstali i skierowali się do drzwi.

- To.. do zobaczenia za.. nie wiem ile.

Spojrzałam na Nathana i mi się zrobiło smutno. Nie chcę żeby wyjeżdżał... Nie chcę też żeby się zmieniał.

- Mamo... Nie płacz.

Zaśmiał się i do mnie podszedł.

- Jasne.

Uśmiechnęłam się i na niego spojrzałam. Wykrzywiłam się i go przytuliłam. Popłakałam się... Dlaczego Jason musiał aż do tego doprowadzić?

- Wiesz, że pewnie niedługo się zobaczymy?

- Wiem...

Teraz wiem jak się mama czuła jak Karol się wyprowadził...

- To nie płacz no...

- Kocham cię.

- Ja ciebie też.

Uśmiechnął się i się odsunął na krok.

- Zadzwoń jak już będziecie.

- Zadzwonię.

- Luke, zawołasz Jasona?

Zapytałam.

- Jasne.

Poszedł na górę, w tym czasie Diana też się z nim pożegnała i też się popłakała.

- Oo wyjeżdżasz? Pewnie wstydzisz się samego siebie?

Przyszedł Jason.

- Jason.

Powiedziałam słabym głosem.

- I co? Myślisz że jak wrócisz to będzie inaczej?

- Kurwa mać, Jason! Nie możesz do cholery chociaż raz się normalnie zachować?! To twój brat, a nie jakiś obcy człowiek!

- To jest debil, a nie brat.

- Ja pierdole... Po prostu się do mnie nie odzywaj...

Spłynęło mi kilka łez i poszłam na górę.

Pov. Luke.

- Ja pierdole... Po prostu się do mnie nie odzywaj...

Zauważyłem że przewrócił oczami.

- Bawi cię to? To, że ją ranisz?

- Nie?

- To po chuj to robisz? Nath.. widzimy się niedługo, Scott tak samo, trzymajcie się.

Powiedziałem i poszedłem do Kylie. Zauważyłem, że siedzi na łóżku tyłem do drzwi.

- Hej...

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now