- Jason nie zamknął drzwi, a Scott stoi w drzwiach, czyli obok moich więc słyszałem.
Pov. Kylie.
- Jason zamykaj drzwi...
Powiedziałam do niego.
- Właśnie chyba muszę.
- Jason! Chodź tu!
Nathan krzyknął.
- To ja lecę.
Wyszedł. Zostałam ze Scottem i Lukiem.
- Kylie... Zrobisz mi naleśniki?
- Poproś Dianę, ja mam focha.
- Diana księżniczko!
- Lecę królu! - Też tak mówili kilka lat temu. Zaśmiałam się pod nosem i położyłam. Weszła do pokoju - Co jest?
- Zrobisz mi naleśniki?
- A mama nie może ci zrobić? Albo sam sobie nie możesz zrobić?
- Ona ma focha, a ja...
- Nie umiesz? - Zaczęła się śmiać. - Ja zawsze myślałam że ty umiesz robić naleśniki.
- Nie, nie umiem. To jak?
- Co za to dostanę?
- Moją miłość.
- A to podziękuję.
- Diana!
Spojrzała na mnie.
- Okej... Pomogę wam. Ale Luke... Bez sypania mąką, okej? Jak tylko raz sypniesz to zajebie.
- Jasne, jasne kochanie, idziemy.
Przerzucił mnie sobie przez ramię i poszedł kuśtykając w stronę drzwi.
- Miałam ci zaszyć nogę.
- Już to zrobiłem.
- Umiesz?
Zdziwiłam się.
- Umiem. Po prostu nie umiałem wyjąć kuli, ale tak to umiem sobie sam ogarnąć ranę.
- Nieźle.
- No.
Posadził mnie na blacie i na mnie spojrzał.
- Diana umiesz robić?
- Umiem, tylko ty w tym domu nie umiesz robić naleśników. A jest tu sporo debili.
- Ja nie jestem debilem.
Przyszedł Karol.
- No pewnie że nie, ty jesteś najlepszy.
- Moja dziewczynka.Zaśmiał się i ją objął.
- Ty weź jej nie zgwałć.
- Pff nie mam zamiaru.
- Rozumiem, że robicie naleśniki...
- Mamy taki zamiar, ale nie wiem jakie są potrzebne składniki.
- Jak on skończył szkołę?
Diana zapytała.
- Nie skończył.
Zaśmiałam się.
- To sporo wyjaśnia.
- Diana.. kochanie...
Podniósł ją, a ona go objęła nogami w pasie.
- Słucham.
- Sugerujesz mi coś?
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)