51

10.6K 484 14
                                    

Zadzwoniłam do niego dając na głośno mówiący. Nie lubię rozmawiać z telefonem przy uchu.

- No hej, co tam?

- ‎Jak się trzymasz?

- ‎Może być. Jakoś idzie.

- ‎Przykro ci, nie?

- ‎I to jak... Nie wiem po co obejrzałem filmiki z nią i ze mną. Tęsknię za nią...

- ‎Justin... Nie myśl o tym. Każdego dnia mogą umierać twoi fani. Może nie każdego, ale wiesz o co chodzi...

- ‎Ale ona była wyjątkowa...

- ‎Chcesz się spotkać?

- ‎Mogę do was przyjechać?

- ‎Pewnie, kiedy tylko chcesz.

- ‎Będę za trzydzieści minut.

- ‎Okej, czekamy.

Rozłączyłam się i znowu weszłam na Instagrama. Calum wstawił jego zdjęcie z Lukiem.

To widzę jak on ćwiczy na tej ich siłowni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To widzę jak on ćwiczy na tej ich siłowni. Przyszli, a ja spojrzałam na Luka.

- Słuchaj mam kilka spraw.

- ‎Dawaj skarbie.

- ‎Kiedy miałeś zamiar mi powiedzieć, że wychodzisz za Michaela, druga to fajnie ćwiczycie na siłowni i trzecia to Justin zaraz będzie.

- ‎Jeden, odrzuciłem jego zaręczyny... Popłakał się... - zaśmiał się - Dwa, jak to? I trzy, który?

- ‎Jeden, jestem z ciebie dumna, no zobacz - pokazałam mu to zdjęcie - Bieber.

- ‎A to chuj. Zmęczony byłem.

Zaśmiał się.

- Jasne.

- ‎Nudzi ci się w domu?

- I to jak.

- ‎To będziesz z nami chodzić na siłkę.

- ‎Mogę popatrzeć, ale ćwiczyć na pewno nie.

- ‎To poćwiczysz. A właśnie za godzinę jadę, więc jedziesz ze mną.

- ‎Oni się tu pozabijają jak nie będzie dorosłego. A poza tym Justin ma przyjechać.

- ‎Jason! Chodź tu z Nathem.

Poczekaliśmy chwilę aż zeszli.

- Co jest?

- Ja i mama gdzieś jedziemy, a wy zostajecie i się nie pozabijajcie.

- ‎To ja jadę do Madison.

- ‎Nie ma jej.

Powiedział Matt.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz