- Nie ma to jak szesnaście lat małżeństwa a ta dalej woli innego...
- Nawet jak będzie pięćdziesiąt lat małżeństwa i tak będę wolała Justina.
- Kobiety...
Pokręciłem głową i się położyłem na kanapie.
- Diana, idziesz ze mną, prawda?
- No pewnie, uwielbiam go i jego muzykę.
- No! I to się nazywa córka!
Zaśmiała się i klepnęła mnie w nogę.
- Kochanie, mniej emocji...
Powiedziałem.
- Mama znowu gada o Bieberze?
Przyszedł Jason.
- Gdzie byłeś?
Zapytałem.
- W sklepie.
Wzruszył ramionami. Kylie wstała i do niego podeszła.
- Zdejmij bluzę.
Powiedziała.
- Po co?
- Zdejmij.
Zdjął bluzę i jej podał.
- Nie wiem po co, ale masz.
Powąchała ją i na niego spojrzała.
- Czy ty palisz?
- Jakiś facet obok mnie palił i na mnie dmuchał.
Sprawdziła kieszenie bluzy.
- Pokaż kieszenie.
- Przesadzasz. Nie ufasz mi?
- W tej sprawie ci nie ufam.
- Dzięki... Matka powinna ufać swoim dzieciom.
- Kieszenie - Przewrócił oczami i poszedł w stronę schodów - Jason wracaj tu.
- Żebyś mnie przeszukiwała?
- Tak! Skoro nie palisz, to dlaczego nie chcesz pokazać?
- Bo nie, mam prawo do prywatności.
- Albo tu podejdziesz, albo nie dostaniesz kasy przez miesiąc. Wybieraj.
Zatrzymał się i po chwili wrócił.
- I co? Chcesz mnie przeszukać?
- Nie, chce wiedzieć czy palisz.
- To ci mówię, że nie.
- To pokaż kieszenie.
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)