- Ale to tatuś, mogę go dać, ale ma już żonę, więc raczej nic z tego nie będzie....
Cała klasa się zaśmiała, a ona spojrzała na mnie z furią w oczach.
- Nienawidzę waszej rodziny...
Powiedziała pod nosem, Jason zaczął się śmiać i zadzwonił dzwonek.
Poszliśmy na korytarz i usiedliśmy na ławeczce, jak zwykle. Pogadaliśmy na różne tematy, reszta lekcji minęła w miarę normalnie. Teraz na zakupki, nie mam pojęcia co założyć na tą galę. Znowu muszę czekać na Aarona. Dlaczego ja zawsze czekam? To jest nienormalne, on powinien czekać na mnie.
- Szmato wytrę tobą podłogę.
Przytulił moje plecy.
- Wycieraj, właściwie skąd to się wzięło?
- Nie mam pojęcia, ale mi się podoba, no jak tobie się nie podoba to wiadomo, nie będę tak mówił.
- Nie przeszkadza mi to.
Jakoś nie przeszkadza mi że mówi do mnie szmato, wcześniej też inni tak mówili ale chyba im się znudziło.
- Inna by się o takie coś wkurwiła.
- No widzisz, nie jestem inna, tylko Diana.
- No i właśnie to w tobie kocham - Dał mi szybkiego buziaka, ooo jak słodko. Jest kochany – Chodź wybierzemy ci zajebistą sukienkę. Każdy będzie ci jej zazdrościć.
- No ja nie wiem, będzie Selena, Minaj i nawet nie próbuj wypowiadać się na temat jej dupy.
- Cycki ma zajebiste.
- Aaron! Mam ci zajebać?
- Nie dasz rady.
Przerzucił mnie sobie przez ramię i wyszedł ze mną ze szkoły. Coś zaczęło błyskać, o paparazzi.
- Ciebie tu nie ma jak coś.
- No przecież mnie jeszcze nie zauważyli.
- Damy radę.
Podszedł do wyjścia z terenu szkoły i zaczęły się pytania.
- Co założysz na galę?
- Idziesz na galę z Lukiem?
- Twój chłopak też idzie?
- Kupiłaś już strój na galę?
Spróbował się przepchać, ale coś mu nie idzie. Postawił mnie.
- Jak Luke się czuje przed galą?
- Będzie cały zespół?
- Moglibyście się posunąć? Próbujemy przejść.
Rozbolała mnie głowa i przez chwilę mi się zakręciło w głowie. Ugh...
- Aaron...
Spojrzał na mnie. Już tak mam od kilku dni, jak nas otaczają często coś mi się dzieje.
- Kurwa... Chodź...
Pociągnął mnie za rękę w jakimś kierunku.
- Dajcie przejść.
- Dobra ludzie bliźniaki idą, suńcie dupy to nikomu nic się nie stanie.
Usłyszałam Jasona, albo Natha. Trochę się rozeszli przez co mam więcej wolnego miejsca. Aaron wziął w ręce moją twarz i spojrzał mi w oczy.
- Wszystko okej?
- Tak, po prostu źle się poczułam.
- Chodź.
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)