172

8.5K 402 40
                                    

Aaron coś wyjął i jej pokazał. Przecież on nie jest studentem. No cóż. On ma swoje sposoby. Dała nam bilety i poszliśmy w stronę sali.

- Skąd masz tą...

- Ma się swoje sposoby skarbie. I też ma się znajomości.


- No to, że masz znajomości to ja wiem. I sposoby tak samo.

- No, więc chociaż zaoszczędziliśmy z Christianem.

- No okej... Nie wiem po co, bo macie kasę ale nie wnikam.

- No... Też nie wiem po co. Ale co to jest za film?

- Dramat, zajebisty. Chyba. Nie wiem, nie znam.

- Ja pierdole... Christian wracamy.

- Nie wracacie. Obejrzycie to.

- Pierdol się

- No, samej nie wypada.

- Ja z chęcią popatrzę.

- Spierdalaj.

Zaczęłam iść szybciej.

- Hemmings szmato cho no tu!

Zaśmiał się.

- Hemmings?!

Ktoś krzyknął. No nie... Zrobił to specjalnie. Sporo dziewczyn podbiegło i dziwnie na mnie spojrzały.

- Myślałam że będzie Jason, albo Nathan...

Jakaś powiedziała.

- Też bym chciała żeby to byli oni...

Westchnęłam. Spojrzałam na Aarona i zobaczyłam jak gada z Jasonem. Co on tu robi? Uśmiechnęłam się pod nosem. Już wiem jak się ich pozbyć.

- Której zależy na spotkaniu Jasona?

Wszystkie podniosły ręce i zaczęły coś gadać.

- To spójrzcie tam.

Pokazałam na niego. One do niego podbiegły, a ja szybko podeszłam do Christiana i Kate.

- Jesteś wredna.

- Staram się.

- Diana zajebie cię.

Aaron podszedł zmęczony z Madison.

- Taa... Też cię kocham. Hej Madison.

- No hej. Na co idziecie?

- Gwiazd naszych wina.

- Po co? Nienawidzisz dramatów.

- Bo oni też nienawidzą i ja lubię im robić na złość.

- Biedni. A co to za laska?

- Kate. Chodzi z Christianem.

- No... Spoko. Christian nie zrań, bo przyjdę do ciebie.

- Serio? Nie jestem typem Jasona, albo Aarona.

- Ej! Halo! Ja jestem dobrym typem.

- No, ja tak samo

Podszedł Jason.

- No nie wiem...

Powiedziałam pod nosem i poszłam do sali.

- Kurwa ja jej coś zrobię.

- Bierz ją.

- No, z chęcią ją wezmę.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz