162

9.2K 377 54
                                    

Wyjęła moja rękę. Potrzebuje seksu tak bardzo. Ja pierdole nie wytrzymam i zaraz kogokolwiek wyrucham.

- Aaron trzęsiesz się...


Pocałowałem ją i wyjąłem jej tą bluzeczkę ze spódniczki. Włożyłem pod nią ręce i wziąłem jej piersi w ręce.

- Aaron...

- Sorry, ale nad tym nie panuję.

Powiedziałem zachrypniętym głosem.

- Może nie przed klubem gdzie ludzie chodzą?

- Ja pierdole...

Wszedłem do tego klubu i poszliśmy na górę. Nie chcę tego robić, ale po prostu muszę bo nie wytrzymam. To przyjaciółka... Weszliśmy do pokoju i ją od razu przyparłem do ściany.

- Aaron pomogę ci, ale.. słuchasz mnie? - Słucham, ale nie chce mi się odpowiadać. - Pomogę ci, ale później musisz się skupić.

Nie odpowiedziałem. Odepchnęłam mnie od siebie i na mnie spojrzała zdziwiona.

- Dlaczego aż tak ci się ręce trzęsą?

Spojrzałem na nie i trzęsą się masakrycznie. Co się ze mną dzieje?

- Nie wiem... Ale... Madison...

- Okej, chodź..

Podszedłem do niej i zacząłem całować jak nienormalny. Boże... Ja nie chcę. To jest jakbym sam siebie gwałcił. Serio no.
.
.
Zeszliśmy na dół i wyszliśmy z tego klubu.

- Dobra Aaron co jest?

Jason zapytał.

- Jest naćpany i nawet o tym nie wie. Kojarzysz ten narkotyk po którym chcesz seksu?

- No ojcu dodali.

- No to też mu gdzieś dodali. Na niego to inaczej działa, czytałam o tym i cały czas będzie chciał seksu, bo pił dzisiaj alkohol i tak jakby to jest nowa dawka czy coś w tym stylu.

- Ale wczoraj nie zmuszał się do tego, tylko sam z chęcią mnie wyruchał. Więc wczoraj na pewno jeszcze tego nie dostał.

- To dzisiaj ktoś musiał mu to dać.

- Co dzisiaj jadłeś?

Madison zapytała. Spojrzałem na nią i od razu muszę ją pocałować. Powstrzymaj się przy Jasonie... Zacisnąłem oczy i szczękę.

- Obiad.

- Jak się po nim czułeś?

- Normalnie. Weź... - pomachałem ręką żeby odeszła ode mnie. - odejdź ode mnie, proszę cię. Serio zaraz nie wytrzymam.

- Okej... A... Później coś jadłeś albo piłeś?

- Sok u Hemmingsów. Później shoty.

- Tam musiał ci czegoś dosypać.

- Kurwa Madison serio się ode mnie odsuń. Nie wiem dlaczego, ale mam na ciebie ochotę. Więc proszę cię, odsuń się.

Otworzyłem oczy. Zobaczyłem Madison za Jasonem. Serce mi zaczęło szybciej bić. Ja pierdole... Chcę umrzeć. Tylko się męczę.

- Ej! Masz! Wypij to!

Jakaś dziewczyna do mnie podbiegła. Od razu ją pocałowałem. Odepchnęła mnie od siebie i pokazała na kieliszek.

- Wypij to, będzie ci lepiej.

Wziąłem to i wypiłem. I tak nawet jak to jest jakieś zatrute to nie mam nic do stracenia. Zrobiło mi się trochę lepiej, ale dalej potrzebuje seksu.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now