Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE

117

Poczułam jak mi zawibrował telefon. Wyjęłam go i spojrzałam. Po chwili poczułam jak jakiegoś wpadam. Serio?!

- Sorry.

- Laska uważaj jak chodzisz.

Jakie chamidło. Spojrzałam na niego, kojarzę go skądś.

- Powiedziałam sorry, tak?

- ‎Wiesz gdzie mam to sorry? Czekaj czekaj... Ty nie jesteś ta nowa?

- ‎Ta, niestety.

- ‎Aaa rodzeństwo Hemmings.

- ‎Dokładnie, przypominasz mi kogoś.

- ‎Ej on nie jest synem tego aktora co matka uwielbia?

Zapytał Nathan i na niego spojrzał.

- Ty faktycznie.

- ‎W końcu ktoś kto mnie zrozumie. Która klasa?

- ‎My liceum więc nie ma o czym gadać.

Zaśmiali się i poszli. Dzięki.

- A ty?

- ‎Trzecia gimnazjum.

- ‎Pokaż plan.

Wziął go ode mnie i na niego spojrzał.

- Jesteśmy w jednej klasie, chodź poznasz fajnych ludzi.

- ‎Już znam fajnych ludzi.

- ‎No tych twoich psiapsi z Los Angeles. Ale poznasz prawilnych ludzi, a nie tamtych. Chodź.

- ‎Oni też są prawilni.

- ‎W ogóle to niezła scenka na lotnisku.

Zaśmiał się. No to fajnie... Czyli każdy to już widział.

- Cicho.

- ‎Na zawsze tu przyjechaliście?

- ‎Na rok. Nie mam zamiaru tu dłużej siedzieć.

- ‎Spodoba ci się, też tak na początku mówiłem, ale są tu zajebiści ludzie.

- ‎Nie wydaje mi się.

Zaprowadził mnie do... Jakiś ludzi. Boże chciałam w spokoju posiedzieć pod klasą. Przypomniałam sobie że ktoś coś do mnie wysłał. Odblokowałam telefon. Ooo Aaron, Christian i Madison do mnie napisali.

Bff 💞
Powodzenia 😘❤ i wyrwij tam kogoś fajnego

Chuj 💗
Powodzenia w tej szkole 😂❤

Nieznany
Powodzenia 💞

No tak, usunęłam jego numer. Jak mogę go zapisać? Nie wiem... Na razie po prostu napiszę Christian i dam jakąś emotkę. Muszę mieć emotki przy kontaktach, ja inaczej nie umiem. W wiadomościach też.

Czy zmienić Nieznany na Christian 👑? Tak.

Uniosłam wzrok i zobaczyłam... Ludzi. Dziwnych ludzi.

- Nie mam ochoty poznawać nowych ludzi.

Spojrzałam na Jadena.

- Czyli przez cały rok masz zamiar siedzieć sama pod klasą bez żadnych znajomych ani nic?

- ‎Tak dokładnie.

- ‎Dopiero się poznaliśmy, a ty już mnie załamujesz.

- ‎No widzisz, bo ja załamuje ludzi. Często.

- ‎Ej stary co to za laska?

Podszedł jakiś murzyn. Fajny się wydaje... Okej, wygląda na typowego murzyna który ćpa.