- Aaron musimy iść, chodź
- Już?
- Tak.
- Spoko, to do... Jutra.
Zaśmiał się, pożegnał i poszliśmy stąd. Poczułam rękę na nadgarstku, odwróciłam się do niego.
- Nie jestem ślepy. Co jest?
- Nic.
- Diana.
- Mówię, że nic.
- Dlaczego nie chcesz powiedzieć?
- Bo nie.
- Kurwa chodź tu..
Pociągnął mnie za rękę do ławki. Usiadłam na niej. Nie mam ochoty o tym gadać, nie może tego zrozumieć?
- Wiesz, że możesz mi powiedzieć.
- Ale ja nie chcę.
- Diana masz minę jakby ci zabili psa.
- Życie.
- Chodzi o Christiana?
- Nieważne.
- Dobra chodź.
Wyszliśmy stąd. W końcu zrozumiał że nie chce o tym gadać. Dziękuję. Pojechaliśmy do domu autobusem.
- Zaraz się wkurzę, serio. Rozumiem że nie chcesz mówić, ale o co masz na mnie wkurwa?
- Nie mam na ciebie, tylko na siebie.
- Dlaczego?
- Bo Christianowi dalej na mnie zależy, a ja nie wiem co robić.
- Przyjaźń?
- Powiedział, że nie chce przyjaźni.
- Dlaczego?
- Przed chwilą ci powiedziałam.
- Bo mu na tobie zależy, ale skoro zależy to dlaczego nie przyjaźń?
- Nie może patrzeć jak się liżemy
- No spoko... Ale.. To on ma problem, a nie ty.
- Ty to jednak nie masz serca.
- Mam wielkie serce.
- Jasne...
- Słuchaj... Na pewno to się jakoś ogarnie. Albo on się ogarnie... Na pewno Madison i Alex jeszcze z nim o tym pogadają.
Położyłam głowę na jego ramieniu, a on mnie objął. Mogę iść spać. Już śpiąca jestem.
- Dobra chodź, wysiadamy.
Wstaliśmy i wyszliśmy z tego autobusu. Poszliśmy do domu, oczywiście każdy siedzi w kuchni.
- Co ona taka przygaszona?
Tata się zaśmiał.
- Gadała z Christianem.
- I co?
- No, jak widzisz nie najlepiej. Dla mnie bardzo dobrze, ale dla niej nie.
- Taa... Dla ciebie idealnie, co?
- No pewnie, nie ma konkurencji.
Pokręciłam głową.
- Chcesz pogadać?
Tata zapytał.
- Nie.
- Na pewno?
- Ta.
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)