130

8.6K 410 49
                                    

- ‎No tak, by pomyślał o jaka śliczna dziewczyna, oszczędzę ją.

- ‎Tak dokładnie. I by się ze mną pobawił.

- ‎Jasne.

Zaśmiał się i potarł moje ramię. Zimno jest. On jest ciepły. Jak? 

- Masz, ubierz się.

Dał mi jakąś bluzę.

- ‎Skąd...

- ‎Masz gęsią skórkę.

Rozłożyłam tą bluzę i na nią spojrzałam. Fajna jest. Ooo i można zapiąć kaptur!

- Ej zajebista jest ta bluza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ej zajebista jest ta bluza. I po co ci ona?

- ‎Każdy wziął, tylko ty nie.

- ‎Ciepło było!

- ‎Zimno, dopiero tu było ciepło.

Założyłam ją, kaptur i go zapięłam.

- Haha ale genialna.

Zaczął się śmiać. Podoba mi się ta bluza. Wiem! Wystraszę rodziców!

- Pożyczę na ten wieczór tą bluzę.

- ‎Kogo chcesz wystraszyć?

- ‎Mamę.. i tatę.

- ‎Ja pierdole... Ojca ci się nie uda, matkę... Może. Pewnie tak.

- ‎Ale ciepła jest. Dzięki.

- ‎Spoko.

- ‎Ej wiesz gdzie jest Wielki wóz?

Położyłam się i spojrzałam na niebo.

- Kochanie nie ma jeszcze gwiazd..

- ‎No... Jest.. słońce... Które zachodzi...

- ‎Jak chcesz możemy poczekać aż będą gwiazdy.

Zaśmiał się i położył obok mnie.

- Tak! I będziemy tu spać!

- ‎Nie... Wrócimy spać do domciu..

- ‎Aaron...

- ‎Diana chcesz żeby później ludzie jak tu przyjdą patrzyli na nas jak na idiotów? I meneli? I... Nie wiem kogo jeszcze?

- ‎Nie..

- ‎No właśnie.

- ‎Ale... Raz pójdziemy spać na plaży?

- ‎Pójdziemy.. możemy nad tym jeziorem w  Los Angeles.

- ‎Okej, obiecujesz?

- ‎Obiecuje. I tak na mały paluszek.

Wyszczerzyłam się i wystawiłam małego palca w jego stronę. Słodki jest. Złączyłam nasze palce i położył rękę na moim brzuchu. Co on z tym ma? Dobra nie wnikam. Poleżeliśmy tak z godzinę i gwiazdy są cudowne. Nie wiem dlaczego nigdy ich nie oglądałam.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz