Zaczął się wyrywać.
- Nic, okej? Dajcie mi spokój, a tobie się jeszcze dostanie.
Spróbował się na niego rzuci, ale go trzymam.
- Nie dostanie mu się. Jest pod naszą opieką i nic mu nie zrobisz, bo później będzie na nas.
- Wiesz gdzie to mam?
- Co zrobił?
Westchnąłem. Ciekawe dlaczego się aż tak wkurzył.
- Po pierwsze dał Carolinie jakieś dragi. Po drugie sam wymyślił to, żeby mnie wykorzystała, bo Diana mu dała kosza i chciał się zemścić. Wiesz żadna laska mu nie mogła się oprzeć i to uraziło jego wielką dumę. A po trzecie, to po prostu go nie lubię i mam ochotę mu wpierdolić.
- Dałaś mu kosza?
Zapytałem Dianę.
- Wkurzał mnie typ. Nie chciałam mieć z nim nic wspólnego.
- Ale jednak później zgodziłaś się na tą randkę.
- Bo się zmieniłeś przez te cztery miesiące. Dalej jesteś dupkiem i zawsze będziesz, ale chciałam mieć spokój. A poza tym jesteś przystojny.
- Dlaczego akurat ja, co?
- Bo moja dziewczyna poleciała do ciebie. Maya Krawn, pewnie nie kojarzysz, bo tyle wszystkich przeleciałeś.
- Kojarze. Czarne włosy, brązowe oczy.
- Tak dokładnie. Zdradziła mnie z tobą.
- Mam w dupie twoje przykre historyjki. Nie namówiłem jej do tego, sama przyleciała. Nawet z nią nie zaczynałem i nie zwracałem na nią uwagi. Powiedziała że chce się pieprzyć to proszę bardzo. Kobietom się nie odmawia.
- Raczej dziwkom, a nie kobietom.
- Ej ej ej. Dobra Jason ma rację, nie każdą można nazwać dziwkom. To, że ty się z takimi zadajesz nie znaczy że każda kobieta to dziwka.
- Pewnie...
- Czyli rozumiem, że Diana to twoim zdaniem dziwka?
- Tego nie powiedziałem.
- Ale zasugerowałeś.
Poczułem rękę na ramieniu. Spojrzałem na tą osobę. To Kylie.
- Odpuść.
- Nie będzie mi obrażał córki.
- Luke... Niech załatwią to między sobą.
Wyciągnąłem pistolet i przyłożyłem mu do skroni. Lubię tak straszyć ludzi.
- I co? Zabawne?
- Znowu to samo...
Kylie westchnęła.
- To jest nienormalne. Wasza rodzina jest nienormalna.
- Cóż... Właściwie to się z tobą zgodzę. Ale wiesz... To moja córka, druga najważniejsza osobą w moim życiu.
- Kto to pierwsza?
Zapytał Jason.
- Kylie, sorry będziecie na czwartym, bo jeszcze moja mama.
- Dzięki.
- Spoko, no więc nie będziesz mi się nią bawił i obrażał.
- O co tu chodzi?
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)