- A ta znowu to samo...
- Tak znowu to samo.
Zaśmiała się.
- Ja nie wiem co ty z tym masz.
- No bo... Bo jesteś słodki.
- Kylie no! Ja jestem Bad.
Zaczęła się śmiać.
- Oczywiście, jesteś bardzo Bad.
- No!
- Nie dobijaj mnie.
- Pff nie dobijam, mówię prawdę no!
- Kochanie ty jesteś bardzo Bad... A szczególnie na tym zdjęciu..
Pokazała mi zdjęcie z Dianą.
- Ej! To nie fer! Z zaskoczenia mi zrobiłaś to zdjęcie i.. no.
- No i zobacz jaki słodki wyszedłeś z Dianą.
- A weź spierdalaj.
Zaśmiałem się.
- Jak chcesz to mogę.
Zaczęła się podnosić.
- Nigdzie nie idziesz.
- Co ty masz okres, czy jak? Najpierw mówisz, żebym spierdalała, a teraz, że nigdzie nie idę. A to ja myślałam, że jestem zmienna...
- No widzisz.
- Mamo słuchaj... - wszedł Jason - To ja może nie przeszkadzam.
- Co chcesz? Może skoczyć z mostu?
Zeszła ze mnie i usiadła na łóżku.
- Akurat nie, coś chcesz jutro rano zjeść?
Kylie się zdziwiła i na mnie spojrzała, a po chwili na niego.
- Czy... Ty jesteś chory? Daj czoło.
Wstała i przyłożyła rękę do jego czoła.
- Czuje się zajebi.. zajefajnie.
- Ej on chyba serio jest chory, weź go umów do lekarza.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)