26

10.1K 479 22
                                    

Luke się zaśmiał i pokręcił głową. On się że mnie śmieje? Czy coś mu się przypomniało śmiesznego?

- Hej, hej.

Weszła Diana.

- No hej.

- Oglądacie Bad boys?! Beze mnie?!

Walnęła się na Karola i się rozłożyła.

- Cała matka... Po prostu gdyby nie te blond włosy i niebieskie oczy to cała ona...

Powiedział pod nosem Luke.

- Ej ej! To po tobie jest psychiczna.

- Nie jestem psychiczna! To wy jesteście psychiczni.

- Oglądajcie i się nie odzywajcie.

Powiedział i mnie objął. Ja się na chwilę od niego odsunęłam, wzięłam kocyk, owinęłam się szczelnie, bo zrobiło mi się zimno i położyłam głowę na jego ramieniu, a on mnie znowu objął.

- Mama daj ciastko.

- Sama sobie przynieś.

- Trzymasz całe opakowanie...

- Ale to moje.

- Ale daj jedno.

Przewróciłam oczami. No ciastka mi będzie zżerać.

- Łap.

Rzuciłam, ale Karol złapał.

- Nawet nie próbuj tego zjeść.

Zagroziła Diana, a on zjadł.

- Dzięki, jesteś kochana.

Zaśmiał się i ją przytulił. Ogólnie to mają bardzo dobry kontakt. Jakby byli bardziej w swoim wieku to bym ich shipowała. Ale... Nie, bo to jej wujek. I jest o paręnaście lat starszy.

- Mamuś... Daj jeszcze jedno.

- Co to za świat... Zżerają mi ciastka.

Rzuciłam jej znowu i złapała.

- Dzięki.

Wróciłam do oglądania. W połowie filmu poczułam jak Luke położył głowę na moim ramieniu. Czyżby jest zmęczony? Właściwie to mu się nie dziwię, rok jeździł. Ale.. mają wygodne łóżka, w hotelu też bo sobie pewnie brali apartamenty. No ale dobra, obejrzeliśmy do końca i później włączyliśmy jeszcze agent XXL. W połowie już niestety usnęłam.

- Kylie policja jest u was więc wstawaj i rusz dupę, Luke ty też.

Usłyszałam Karola. Że co proszę?

- Co? Po co tam policja?

- Nie wiem, masz tam pojechać i sprawdzić o co chodzi, a poza tym są niepełnoletni i musi być opiekun.

- Okej.

Wstałam i na niego spojrzałam. Zaśmiał się.

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now