Pov. Luke
Wyszedłem z nim ogólnie z domu. Nie chcę tego mówić przy Kylie.- No proszę bardzo, co wiesz?
- Ćpasz, siedzisz z jakimiś menelami, byłeś w szpitalu, bo..
- Skąd wiesz? Co ty mnie śledzisz?
Przerwał mi.
- Mam swoje źródła. Więc ty się ciesz, że nie powiedziałem tego mamie.
- I nie powiesz.
- Nie powiem?
- Nie, za bardzo się o nią martwisz, a poza tym nie chcesz żeby ona się martwiła i denerwowała.
- Wiesz, że i tak w końcu się dowie? Jest za bardzo uparta żeby odpuścić.
- Trudno.
Wzruszył ramionami.
- O co ci chodzi? Dlaczego się tak zachowujesz, co?
- Bo tak, nie mogę?
- Nie, nie możesz.
- I tak teraz będzie miała mnie w dupie, więc jaka różnica?
- Udaje że ma cię w dupie. Myślisz że twoja matka miała by cię w dupie? Osoba, która jest serio najbardziej uparta?- Jest do wszystkiego zdolna.
- Ale nie do tego, żeby mieć ciebie, Natha albo Dianę w dupie. - Przewrócił oczami i trochę odszedł. - Dobra, skoro nie chcesz gadać to powiedz mi jedno. Dlaczego ignorujesz Madison?
- Nie wtrącaj się.
- Jak chcesz.
Machnąłem ręką i poszedłem z powrotem do domu. Nie wtrącaj się. Pff, niech sobie robi co chce. Teraz to ja też mam to w dupie.
- Luke... Kochanie...
- Słucham skarbie.
Usiadłem obok niej spoglądając na okno.
- Co wiesz, czego ja nie wiem?
- Nic takiego, właśnie, kupiłem ci Nutellę. Jest w szafce.
- Nie zmieniaj tematu.
- Nie zmieniam, informuje cię o ważnej dla ciebie rzeczy.
- Powiedz mi no... Tak ładnie cię proszę...
- Nie mogę.
- Wiesz, że i tak się dowiem o co chodzi?
Poczułem jak patrzy na mnie wzrokiem, jakby chciała wejść do mojej głowy.
- Wiem, dlatego ci nie mówię i poczekam aż sama się dowiesz.
- Mógłbyś mi to ułatwić i powiedzieć.
- Ale ja jestem ciekawy w jakim czasie uda ci się to zrobić.
- Bo ty jesteś ciekawskim człowiekiem.
- Wiem to, nawet bardzo dobrze to wiem. Często przez tą ciekawość mam problemy...
- No i zaraz też będziesz miał problem, jak mi nie powiesz.
- No cóż, trudno.
- W takim razie... Dopóki nie dowiem się o co chodzi, to będzie zero seksu.
No nie, ona ma coś z głową. Ja się w tym czasie zabije. Przecież to potrwa z miesiąc czasu, jak nie więcej. Bo zanim ona coś wymyśli, za nim się później zbierze do tego, żeby to zrobić i później będzie kilka dni myślała nad tym, czy powiedzieć że się dowiedziała i później będzie smutna, bo będzie się o niego martwiła.
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)