- I właśnie po to drogie dzieci są pasy, że jak jakaś wariatka prowadzi to żeby się zabezpieczyć.
- Zabezpieczyć się to ty możesz.
Powiedziała pod nosem.
Boże kocham ją za te teksty. Wysiedliśmy wszyscy, i jej mama do nas podeszła.
- Wy żyjecie? Boże Diana.
- Nic nam nie jest, jechałam prawie stówę.
Wyszczerzyła się.
- Karol!
- No co? To nie ja tylko Christian.
- Ale ty mu kazałeś!
- Bo ona mnie poprosiła!
- I tak jeszcze nie umie jeździć.
Zaśmiałem się. Musi się nauczyć ruszać, bo właściwie tu jest cała filozofia. Jak nie będzie umiała ruszać, to nigdzie nie pojedzie.
- Właśnie, że umiem! Jason mnie nie chce wozić, Nathan też więc sama będę jeździć.
- Nie będziesz, od siedemnastki. Poproś jakiegoś kolegę, albo ojca. Albo nawet Karola. On jest zawsze chętny żeby cię gdzieś podwieźć.
- Ta, bo mi się chce.
Po tak jeszcze godzinie, półtorej pojechaliśmy do domu. My pojechaliśmy z Jasonem, David i Madison z Nathanem.
- Przez was Madison jedzie z Nathem.
- I tak byś nie poruchał podczas jazdy.
- Ona na ciebie leci.Powiedziałem. Lubię ją i nie chcę żeby sobie robiła nadzieję.
- Serio? Już matka mi zrobiła dzisiaj wykład na ten temat, mam się z nią umówić, wszędzie jest Mason i w ogóle. Nic między nami nie będzie, jedynie przyjaźń.
- Z korzyściami.
Dodała Diana.
- Dokładnie. Ale... Nie, przyjaźń. To jest tylko taki mały dodatek, bo ja jej nie wykorzystuje. Ona mnie raczej też nie.
- Spójrz na nią jak idziesz z jakąś laską.
- Nie chodzi ze mną do szkoły, za rok.
- Dobra, ale nawet jak zarywasz do jakiejś laski w centrum, czy gdzieś.
- Nie przesadzajcie.
- Ty po prostu się boisz zakochać po Alice.
Diana spojrzał na lusterko, żeby na niego spojrzeć.
- Dobra, koniec tematu. I tak już jesteśmy.
- Pomyśl nad tym, bo fajna jest i nie rań jej tym, że jakaś inna cię zraniła. Miłość to nic złego.
- Jasne, bo ty dużo wiesz o miłości.
- No, jakoś mam jego.
- W wieku piętnastu lat miłość to nie miłość, tylko zauroczenie.
- Właśnie znam osoby, które są ze sobą odkąd mieli piętnaście, czternaście lat. Albo nawet wujek i Mandy. Oni się znają od dziecka.
- Ale są ze sobą od kilku miesięcy.
- Po prostu pomyśl nad tym i jej nie rań.
Wyszła z samochodu. Okej. Też wyszedłem. Mam u nich zostać, czy jak? Nie wiem, wszedłem do środka i poszedłem do kuchni, na stówę tu siedzi.
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)