- Ej no pogadaj ze mną. Ja nie mam co robić..
- Życie.
Znowu wzruszyła ramionami. Dzięki...
- Diana! Mi się w chuj nudzi no!
- Pogadaj z Nathem.
Dlaczego ona cały czas wzrusza ramionami?
- Nie chcę.
- No to twój problem.
- Ugh... Dobra, zadzwonię do niego, ale masz się ze mną bawić przez następne kilka dni.
- Okej, ale masz być miły.
- Spoko.
Wyjęła telefon i mi dała.
- Jest głośnomówiący jak coś.
- Mhm...
Po kilku sygnałach odebrał.
- No co tam?
- Siema braciszku!
Powiedziałem.
- O nie... Czego chcesz?
- Może trochę milej?
Powiedziałem chamsko, a Diana na mnie spojrzała wzrokiem, który mógłby zabić.
- Jak ci się żyje?
- Bez ciebie o wiele lepiej.
- Nie przesadzaj, beze mnie pewnie jest nudno.
- No nie wiem, jest o sto razy lepiej, pa.
Rozłączył się chuj jebany no.
- Nie moja wina, że się rozłączył.
Zaśmiałem się.
- Dobra, co chcesz robić w takim razie?
- Nie wiem... Możemy pogadać jak dobre rodzeństwo.
- To zaczynaj.
- Jest chłopak?
- Nie, ale jakiś się przyczepił.
- To powiem coś w stylu wujka... Jak ci coś zrobi to mu wsadzę kij w dupę.
- O nie... to jest najgorszy tekst ever.
Zaśmiała się.
- No cóż... Życie, teraz ty dawaj.
- Ale co ja mam powiedzieć?
- Nie wiem... Zapytajmy mamę jak rozmawia dobre rodzeństwo.
- Nie radzę tam wchodzić.
- Dlacz... A no dobra, to później.
Zaśmiałem się i usiadłem z powrotem na łóżku.
- Właśnie! Możemy pooglądać ich wywiady i występy razem!
Powiedziała i wzięła laptopa.
- No właściwie możemy. Ciekawe jak się kiedyś zachowywali.
Włączyła coś i zaczęliśmy oglądać.
- Ej... Zobacz on jest w kogoś wpatrzony. I patrz! Zawiesił się i chciało mu się przez chwilę płakać.
- Jarasz się tym jak kura okresem...
- Hahaha ale ty śmieszny.
Pokazała mi środkowy palec.
- Właściwie to ojciec się za bardzo nie zmienił, ma tylko dłuższe włosy, ale to od niedawna.
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)