Ktoś zaczął krzyczeć. Spojrzałem tam, to Diana.
Pov. Diana.
- Nie! Armand nie! Proszę cię no!
- Diana... Chodź.
Zaczął się do mnie zbliżać z bitą śmietaną. Halo jest tu jakiś nauczyciel? Wpadłam na kogoś plecami. Spojrzałam tam, to Jason. Już po mnie.
- Jason... Nie...
- Dawaj!
Przytrzymał mnie. Puść mnie no. Ja nie chcę.
- Aaron! Pomóż! Oni mnie gwałcą!
- To twój brat - Zaśmiał się. - Jak będzie po to przyjdź do mnie, tylko mnie nie dotykaj.
- Jak mi nie pomożesz będę cię dotykać!
- Damy radę. Dawaj bo chcę ją zobaczyć w bitej śmietanie.
- Kurwa nie! Nathan! Mason! Hailey! Harvey! Ktokolwiek! Pomocy!
On do mnie podszedł i mnie tym oblał. Ugh no nie.
- Ej daj mi to.
Aaron podszedł. Oo pomoże mi! Przyłożył mi to do dekoltu. O nie. Nie no serio?
- Tylko spróbuj, a po tobie.
Jason zaczął się śmiać, tak jak cała reszta.
- Kocham cię.
Nacisnął to i śmietana wyleciała prosto na mój dekolt. Dlaczego żaden nauczyciel nie reaguje?! Ja tu potrzebuję pomocy no! Zjechał tym niżej.
- Aaron...
- Diana...
- Wyrzuć to i nawet nie próbuj... - wpuścił mi to do stanika... Zabije go... - Okej... Chodź, pokażę ci coś.
Jason mnie puścił. Ja go wzięłam za rękę i zadzwonił dzwonek. Sorry muszę coś zrobić, trudno spóźnię się.
- Patrz a jednak się opłacało.
- Noo... Bardzo.
Weszliśmy do damskiej toalety, zamknęłam drzwi i go pocałowałam. Przykro mi, ale nie zaruchasz. Przygwoździł mnie do ściany, złączył nasze palce razem i uniósł nasze ręce na wysokości mojej głowy. Specjalnie się o niego otarłam, a on się uśmiechnął. O nie kochany. Oparłam ręce na jego spodniach i go przysunęłam bliżej siebie. Położyłam rękę na jego kroczu i je ścisnęłam. Kilka razy nią poruszyłam, puściłam i poszłam w stronę drzwi.
- Ej, ej, ej.
- No?
Spojrzałam na niego.
- Kto to dokończy?
- Kto mnie umyje? I mi upierze na sucho ciuchy?
- Ty to zrobiłaś specjalnie.
- Dokładnie.
Szybko go pocałowałam i wyszłam z toalety. Weszłam spóźniona do klasy, oczywiście każdy się spojrzał. Co to za lekcja?
- Dzień dobry prze...
- Co to jest?
Skrzywiła się. Spojrzałam tam gdzie patrzy, o pewnie jej chodzi o bitą śmietanę
- Wie pani... Jak się ma chłopaka to tak jest.
- Nie wierzę co się dzieje z tą młodzieżą... Żeby w wieku szesnastu lat uprawiać seks...
![](https://img.wattpad.com/cover/123721974-288-k253923.jpg)
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)